DEATH FILE RED – Inhumanitarian
20 czerwca, 2024
CD / cassette, self-released, demo 2023
(English translation below)
Teksański DEATH FILE RED to kolejny młody zespół próbujący swoich sił w podziemiu. Na swoim koncie mają demo z 2022 roku i opisywaną Epkę. Panowie na ‘Inhumanitarian’ uraczyli nas pięcioma utworami w postaci Death Metalu z lekkimi naleciałościami Goregrindu. Zespół zapewne nazwę przyjął od filmu z 1994 roku, można powiedzieć klasyki filmów gore, których jedynym zadaniem było szokować ohydą i deprawacją ukazywanego obrazu.
Materiał ten nie jest niczym odkrywczym. Kolejny z tych, które poruszają się znanym schematem, ale robią to na tyle dobrze, że warto sięgnąć po ich muzykę. A więc co otrzymamy tutaj poza wiadomą tacą pełną flaków? Siermiężny Death Metal bezlitośnie prący naprzód, bez pardonu w swej ohydzie. Mając w pamięci genezę nazwy zespołu, utwory te nabierają innego wymiaru i promienieją tryskającą na wszystkie strony krwią i flakami.
Aranżacje utworów, ich szkielety, są proste i wciągające. Złapiemy się nie jeden nie dwa razy na tupaniu nogą czy kiwaniem głową w takt muzyki. Gitary często wchodzą w rytmiczne partie, nie z rzadka na tłumionych uderzeniach w struny, ale nie brakuje też świetnych riffów tremolo czy staccato w towarzystwie pingów. Pojawią się też chaotycznie solowe partie. Oto przekrój wszystkiego, co może nam zaoferować Death Metal w swej klasycznej formie i tak też czyni DEATH FILE RED.
Zespół nie stawia wyłącznie na szybkie partie, bo znajdziemy tu dosłownie wszystko, wraz z rytmicznym biciem na modłę War Metalu. Mimo, że brzmienie jest powiedziałbym mocno szwedzkie, to moc gitary basowej deformuje to wrażenie. Brud, bagienny szlam, smród rozkładających się ciał. Warto zwrócić uwagę też na perkusję i zacne przejścia i wypełnienia taktów.
Podsumowując, znajdziemy tu opary starego Carcass do którego dorzucono OSDM czasów obecnych. Przywołajcie sobie do głowy wasze ulubione nazwy obecnych zespołów, które hołdują wczesnym latom 90-tym i zapewne znajdziecie elementy ich muzyki w DEATH FILE RED. I to uważam za duża zaletę, bo mimo hermetycznego gatunku, przekrój jaki oferują Amerykanie w swej muzyce, jest magnetyzujący.
(English version)
Texas-based DEATH FILE RED is another young band trying its hand in the underground. To their credit, they have a demo from 2022 and the described EP. The gents on 'Inhumanitarian’ treated us to five tracks of Death Metal with slight Goregrind overtones. The band probably took its name from the 1994 film, one could say a classic of gore films, whose sole purpose was to shock with the hideousness and depravity of the depicted image.
The material is nothing revelatory. It’s another one of those that move in a familiar pattern, but they do it so well that it’s worth reaching for their music. So what do we get here besides the familiar tray full of tripe? Harsh Death Metal relentlessly pushing forward, without pardon in its abomination. With the genesis of the band’s name in mind, the songs take on another dimension and radiate with blood and guts gushing out on all sides.
The arrangements of the songs, their skeletons, are simple and engaging. One catches oneself not once not twice stomping one’s foot or nodding the head to the beat of the music. The guitars often get into rhythmic parts, not uncommonly on muffled strings, but there is no shortage of great tremolo or staccato riffs accompanied by pings. There will also be chaotic solo parts. Here is a cross-section of everything Death Metal can offer us in its classic form, and so does DEATH FILE RED.
The band doesn’t rely solely on fast parts, as you’ll find literally everything here, along with rhythmic beats in the War Metal fashion. Although the sound is heavily Swedish I would say, the power of the bass guitar deforms this impression. Dirt, swamp slime, the stench of decaying bodies. Also worth noting are the drums and the decent transitions and bar fills.
All in all, here you will find the fumes of old Carcass to which the OSDM of the present times has been added. Bring to your mind your favorite names of current bands that pay homage to the early 90s and you will probably find elements of their music in DEATH FILE RED. And this I consider a big advantage, because despite the hermetic genre, the cross-section that the Americans offer in their music is magnetizing.
Tracklist:
1. Inhumanitarian
2. Incision
3. Spear of Ten-Thousand Suns
4. Self-slaughter Sepulcher
5. Hosogami
Band:
https://deathfilered.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/deathfilered
http://deathfilered.com/
https://www.instagram.com/deathfilered/
Autor: W.