MISOTHEISMUS – Untitled II

Cassette / CD, Iron Bonehead Productions / Darker Than Black, demo 2021
(English translation below)

Szkoda, że temu projektowi nie było dane dłużej istnieć na scenie. Dwójka chłopa połączyło swoje siły i nic by w tym nie było nadzwyczajnego, gdyby nie fakt odległości pomiędzy Szwecja a Ekwadorem. Wiadomym jest, że panowie zrobili to drogą internetową, ale i tak jest to ciekawa kolaboracja z dwóch stron globu. MISOTHEISMUS nagrali kilka demówek, split i wrócili w czeluści niebytu. Drugie demo zatytułowane po prostu ‘Untitled II’ zostało wydane w 2021 roku, a poniżej kilka słów na jego temat.

Demo dostarcza nam siedmiu utworów trwających nieco ponad dwadzieścia dwie minuty. Muzyka jest bezpośrednia. Black Metal grany przez ten duet ma za zadania uderzyć słuchacza w pysk swą prostotą, nienawiścią. Kawałki są prymitywne pod kątem aranżacyjnym, a sam zespół porusza się po utartych ścieżkach, którymi podążało już tysiące albumów i demosów. I zupełnie nie mam nic przeciwko temu. ‘Untitled II’ to, pomimo swego prymitywnego obrazu, naprawdę wartościowe nagranie. Duet uderza wysokimi obrotami poruszając się w nich szybkim piłowaniem akordów i muszę przyznać, że te najszybsze partie zalatywały mi mocno Mardukiem (mowa tu o riffach). Pojawia się tu też w wolniejszych partiach bądź nawet tych blastujących sporo melodyki. Co mnie dość mocno zaskoczyło, to świetnie zarejestrowana linia gitary basowej. Największa zasługa brutalności tego materiału to perkusja. Skoll, który nagrał też resztę instrumentów, zaprezentował istne inferno, absolutną rzeź. Wykorzystanie blach, ciekawe przejścia na tomach i szybkość jaką potrafi rozwinąć Skoll, to naprawdę coś. Na koniec mamy wokale, a to wprowadza nas na terytorium Ekwadoru. Mamy tu wyjątkowo wysokie skrzeczenie, wydobywające się jakby z oddali (a przynajmniej takie mam wrażenie), co zapewne jest zasługą nałożenia efektu w finalnym miksie.

Jak dla mnie, skoro jesteśmy przy podsumowaniu, materiał można brać w ciemno. Fani lubujący się w surowym i bezpośrednim uderzeniu (chociaż wolniejszych partii też nie brakuje), będą zadowoleni. Jeśli jeszcze nie macie, to warto nabyć do kolekcji.

(English version)

It’s a shame that this project was not given a longer existence on the scene. Two guys joined forces, and there would be nothing unusual about it if not for the fact of the distance between Sweden and Ecuador. It is known that the gents did it via the Internet, but it is still an interesting collaboration from two sides of the globe. MISOTHEISMUS recorded several demos, a split and returned to the depths of obscurity. A second demo simply titled 'Untitled II’ was released in 2021, and below are a few words about it.

The demo provides us with seven tracks lasting just over twenty-two minutes. The music is direct. Black Metal played by this duo is designed to hit the listener in the face with its simplicity, hatred. The tracks are primitive in terms of arrangement, and the band itself moves along the well-established paths that thousands of albums and demos have already followed. And I’m totally fine with that. 'Untitled II’ is, despite its primitive image, a truly worthwhile recording. The duo strikes with high paces moving in them with fast sawing chords, and I must admit that those fastest parts reeked strongly of Marduk to me (we’re talking about riffs here). It also appears here in the slower parts or even the blasting ones a lot of melodics. What surprised me quite a lot was the excellently recorded bass guitar line. The biggest credit for the brutality of this recording goes to the drums. Skoll, who also recorded the rest of the instruments, presented a veritable inferno, an absolute slaughter. The use of cymbals, the interesting transitions on the toms and the speed Skoll can develop is really a thing. Finally, we have the vocals, and this brings us into Ecuadorian territory. Here we have an exceptionally high-pitched screeching, coming out as if from afar (or at least that’s my impression), which is probably due to the superimposed effect in the final mix.

As for me, since we are at the summary, the material can be taken in the dark. Fans who like a raw and direct assault (although slower parts are not lacking either), will be satisfied. If you don’t already have it, it’s worth acquiring for your collection.

Tracklist:
1. Untitled I
2. Untitled II
3. Untitled III
4. Untitled IV
5. Untitled V
6. Untitled VI
7. Untitled VI VI VI

Band:
https://misotheismus.bandcamp.com/
https://misotheismus666.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/Misotheismus-136780551577612/

Label:
https://www.black-metal-vendor.com/
https://www.facebook.com/darker.than.black.records
https://www.instagram.com/solitary.elitism
http://www.ironbonehead.de/
https://www.instagram.com/ironboneheadproductions/
http://ironboneheadproductions.bandcamp.com/
http://www.facebook.com/IronBoneheadProductions

Autor: W.