KEYS TO THE ASTRAL GATES AND MYSTIC DOORS – Keys to the Astral Gates and Mystic Gates
12 kwietnia, 2024
Cassette, Empty Pit Recordings, demo 2023
(English translation below)
Oto kolejny, bardzo młody dorobkiem, projekt z USA, stanu Wisconsin. Musze przyznać, że tak jak x lat temu scena zza wielkiej wody budziła raczej w 80% uśmiech politowania. Obecnie mnogość projektów tam powstających od kilku lat oraz poziom ich muzyki, to naprawdę ewenement. Jednym z takich tworów jest KEYS TO THE ASTRAL GATES AND MYSTIC DOORS. Jak do tej pory nagrali tylko dwa dema, a my dzisiaj spojrzymy na pierwsze z 2023 roku.
Demo zaczyna się półtora minutowym intrem ‘Kneel’, które wprowadza nas w atmosferę tego, co ma nastąpić. Uderza w nas fala zimnego Black Metalu, utrzymanego – rzecz jasna – w bardzo lo-fi brzmieniu. Aranżacje, a w nich wprawne ucho wychwyci bardzo dobre linie melodyczne, są bardzo ciekawe i mimo iż są prymitywne, to jednak przyciągają uwagę. Fala dźwięku płynie niczym nieco ambientowy pejzaż i kreują doskonała aurę tajemniczości. Ta niejednoznaczność, nawet pewien irrealizm dźwięków jaki płynie z tego dema, wzbudza głodną dociekliwość poznania a nawet przebrnięcia przez szczelnie zasłoniętą kurtynę tylko podsycającą fascynację kolejnymi utworami. W muzyce Amerykanów, po prostu jest ten pierwiastek, to coś co hipnotyzuje i sprawia, że chce się jeszcze.
Szkielety utworów są proste, ale to właśnie praca gitar i płynąca z nich linia melodyczna czyni to demo naprawdę dobrym. Dźwięk trzeszczy, perkusja łupie, wokale wybijają się na przody i całość brzmi jakby była nagrana w piwnicy w salce prób w latach 90-tych. Przywołanie właśnie tej aury, nostalgii czasów minionych – o których muzyce zapewne wiedzą z różnych źródeł, bo ze względu na swój młody wiek nie mogli być ich częścią – wywołuje we mnie ciary i przenosi mnie w tamte lata. A że młody nie jestem, to sobie chociaż powspominam.
Prędkości utworów są w głównej mierze oparte na szybkich, ale próżno tu szukać blastów. Muzyka scala się i tworzy jedno, bez wyróżniania lub kładzenia nacisku na jeden z instrumentów. Nie ma słabych momentów, płynie do przodu i rozprzestrzenia mrok nocnego nieba. Tak właśnie odbieram tą muzykę, trzeba jej słuchać nocą, przy świecy, będąc wyłączonym ze swoich codziennych myśli. Wtedy i tylko wtedy, jak w przypadku zresztą każdego wydawnictwa, demo jaki się przed nami swoim pełnym ciemności splendorem. Polecam.
(English version)
Here is another, very young output, project from the USA, the state of Wisconsin. I must admit that, as x years ago, the scene from across the great water aroused rather in 80% a smile of pity. Nowadays, the multitude of projects emerging there for several years and the level of their music, is really a phenomenon. One such creation is KEYS TO THE ASTRAL GATES AND MYSTIC DOORS. They’ve only recorded two demos so far, and today we’ll take a look at the first one from 2023.
The demo begins with the minute-and-a-half long intro 'Kneel’, which introduces us to the atmosphere of what is to come. We are hit with a wave of cold Black Metal, kept – of course – in a very lo-fi sound. The arrangements, and in them a trained ear will pick up some very good melodic lines, are very interesting, and although they are primitive, they catch the attention. The wave of sound flows like a somewhat ambient landscape and they create a perfect aura of mysteriousness. This ambiguity, even a certain irrealism of sound that flows from this demo, arouses a hungry inquisitiveness to know and even get through the tightly veiled curtain only fueling the fascination of the subsequent tracks. In the music of the Americans there is simply that element, that something that mesmerizes and makes you want more.
The skeletons of the songs are simple, but it’s the work of the guitars and the melodic line flowing from them that makes this demo really good. The sound crackles, the drums slate, the vocals pound out the fronts and the whole thing sounds like it was recorded in a basement rehearsal room in the 90s. The evocation of just that aura, the nostalgia of times gone by – the music of which they probably know about from various sources because they couldn’t be a part of it due to their young age – gives me shivers and takes me back to those years. And since I am not young, I will at least have a reminiscence.
The speeds of the songs are mainly based on fast, but it is vain to look for blasts. The music blends together and forms one, without singling out or putting emphasis on any one instrument. There are no weak moments, it flows forward and spreads the darkness of the night sky. That’s how I perceive this music, it needs to be listened to at night, by candlelight, being excluded from your daily thoughts. Then and only then, as in the case of, indeed, every release, the demo as it unfolds before us with its full dark splendor. I recommend it.
Tracklist:
1. Knell
2. The Lighting of the Treasured Candles
3. Untitled / Thoroughfare of Disillusionment
4. Eternal Crushing Heat
Band:
none
Label:
https://emptypitrecordings.bandcamp.com/
https://www.instagram.com/emptypitrecordings
Autor: W.