VÉU NEGRO – Antigos Rituais de Sangue
14 lutego, 2024
CD, Altare Productions, album 2024
(English translation below)
Oto kolejny portugalski twór, o którym jest zerowa informacja, poza tą, że ukazał się właśnie debiutancki album. Tak więc wstęp będzie krótki, bo i nad czym się tu rozwodzić? Poniżej kilka szczegółów z odsłuchu.
Portugalska Altare Productions słynie z wydawania Black Metalowych artystów, którzy dalecy są od jakiegokolwiek hypu i stawia na muzykę, która najzwyczajniej odpowiada szefowi tego labela, Danielowi. Nie inaczej jest w przypadku VÉU NEGRO wydane w formacie CD i limitowanego do 100 sztuk. Muzyka to mocno niszowa, praktycznie nigdzie nie reklamowana poza tradycyjnymi metodami jak chociażby drukowane flyersy. Można to szanować i osobiście chylę czoła przed takim podejściem, ale zapewne większość ludzi puknie się w czoło widząc stratę potencjału i braku używania dzisiejszych metod mediów społecznościowych. No dobra, bo uciekliśmy trochę od meritum. Muzyka VÉU NEGRO to Black Metal, surowy i przedstawiony w chaotycznej formie. Dużą zasługą takiego obrotu spraw jest wokal i blastująca perkusja. Niejednokrotnie odniosłem wrażenie, że jego linie wykraczają poza standardową budowę riffów i będąc mocno wysunięte na przód nagrania, dominując nad całością, celowo wprowadzają ów element chaotycznej natury tejże muzyki. Patrząc obiektywnie na ‘Antigos Rituais de Sangue’ to materiał hałaśliwy, o bardzo szybkich tempach blastującej perkusji i co by nie mówić, świetnych riffów. Gra akordami oraz melodyjność partii tremolo robi świetną robotę, nawet będąc nie z rzadka przykrytą maniakalną ilością dźwięków werbla wybijanych w obsesyjnie szybkich aranżacjach. Black Metal w wykonaniu tej hordy to czysta postać Zła, a sposób realizacji albumu przywodzi mi na myśl kasetowe dema, których w latach 92-95 sporo krążyło w podziemiu.
Nie chcę się wypowiadać czy ktoś powinien sięgnąć po ten materiał, bo jak już zostało powiedziane, muzyka ta jest skierowana do bardzo wąskiego grona. Jednakże, jeśli ktoś się o to pokusi i sprawdzi, to być może odkryje całkiem inną formę Black Metalu jaką znał do tej pory. Dla mnie album jak najbardziej na plus i czekam na kolejne.
(English version)
Here’s another Portuguese creation about which there is zero information, except that a debut album has just been released. So the introduction will be brief, because what is there to dwell on? Here are some details from the listening.
Portugal’s Altare Productions is famous for releasing Black Metal artists who are far from any kind of hype and puts out music that most simply suits the label’s head, Daniel. This is no different with VÉU NEGRO released in CD format and limited to 100 copies. The music is heavily niche, practically nowhere advertised except through traditional methods such as printed flyers. This can be respected, and I personally applaud this approach, but probably most people would poke themselves in the forehead seeing the loss of potential and the lack of use of today’s social media methods. Ok, let’s focus, because we got away from the merits a bit. VÉU NEGRO’s music is Black Metal, raw and presented in a chaotic form. Much of the credit for this is due to the vocals and blasting drums. More than once I got the impression that his lines go beyond the standard construction of riffs and, being heavily placed at the front of the recording, dominating the whole, deliberately introduce that element of the chaotic nature of the music. Looking at 'Antigos Rituais de Sangue’ objectively, it is noisy material, with very fast tempos of blasting drums and what not, great riffs. The chord playing and melodicism of the tremolo parts do a great job, even being not infrequently covered by a manic amount of snare sounds pounded out in obsessively fast arrangements. Black Metal as performed by this horde is pure form of Evil, and the way the album is executed makes me think of the cassette demos that circulated a lot in the underground in 92-95.
I don’t want to comment on whether anyone should reach for this material, because as has been said, this music is aimed at a very narrow audience. However, if someone is tempted to do so and check it out, they may discover a completely different form of Black Metal they have known until now. For me, the album is as on the positive side as possible and I look forward to more.
Tracklist:
1. Ventos Cortantes
2. Chama Luciferina
3. Adoração
4. Negra Feitiçaria Arcaica
5. Antigos Rituais de Sangue
6. Ascensão do Trono Medieval
Band:
none
Label:
http://altare.pt/
https://www.youtube.com/channel/UC8Zg8CcKOoztn3ntAhITp2w/
Autor: W.