PAGAN MOON – Torchlight
19 października, 2023
Cassette, Ritual Abuse Distro, demo 2021
(English translation below)
Trzecie demo tego jednoosobowego projektu ze Stanów Zjednoczonych to rozwinięcie, a może bardziej kontynuacja muzycznej ścieżki jaką PAGAN MOON wyznaczył sobie przy wydaniu pierwszej taśmy „Arcane Solitude”. LH, który odpowiada za całokształt Pogańskiego Księżyca, stworzył wspaniałą muzykę, Black Metal, wyjęty dosłownie z wczesnych lat ’90-tych. Pomimo amerykańskiego pochodzenia , strefa muzyczna opiera się tu mocno o wczesną Norwegię. Czas zatem ponownie przenieść się w czasie i wrócić do lat, gdy człowiek zaczynał dopiero co słuchać tej muzyki.
Nie wiem czy to tylko moje odczucie, ale mierząc się z „Torchlight” mam wrażenie, że muzyka zawarta na demie jest przedłużeniem lub zaginionymi utworami choćby „Yggdrasill” autorstwa Enslaved. Owszem, tu i ówdzie znajdziemy też naleciałości, które kojarzą się z wczesnym Emperor lub atmosferę przywołującą „Hvis Lyset Tar Oss” Burzum. Jakby na to nie patrzeć, to podsumowanie wychodzi zresztą jedno – stara Norwegia. Wspaniały okres w którym podziemie wypluło ze swych trzewi bardzo dużo różnych hord i projektów. A te z kolei wrzały młodzieńczą pasją, czymś nieskalanym i przede wszystkim świeżym spojrzeniem. Na „Torchlight” nie znajdziemy oczywiście nowego podejścia do Black Metalu, ale zaskoczy pewnie niejednego swoim autentyzmem i czystością. Brudne brzmienie, bzyczące i nieco rozmyte w dźwięku gitary stanowią wyśmienite tło dla całych aranżacji. Pomimo tego, riffy wydobywające się z gitar robią robotę tnąc mroźnymi do szpiku kości dźwiękami. Nad całością rozłożone zostały partie klawiszy, mglistych i tajemniczych. Partie tego instrumentu zmieniają zupełnie oblicze muzyki PAGAN MOON nadając mu właśnie dozy enigmatyczności i nieznanego niczym sama Natura w miejscach niedostępnych dla człowieka. Wokale, które są w przypadku twórczości LH po prostu charyzmatyczne. Charcząca maniera tychże zostaje na długo w pamięci i mimo pewnego rodzaju niechlujstwa / niedbałości – są po prostu idealnie wpasowane w tą muzykę.
Od siebie dodam tylko, że warto zbadać całą twórczość PAGAN MOON. Dema są najzwyczajniej wyjątkowe i jeśli uwielbiacie klimat wczesnych lat ’90-tych, pokrytą śniegiem i mroźną Skandynawię, ten materiał jest dla Was!
(English version)
The third demo of this one-man project from the United States is an expansion, or perhaps more like a continuation of the musical path that PAGAN MOON set for themselves with the release of their first tape „Arcane Solitude”. LH, who is responsible for the entirety of this project, has created excellent music, Black Metal, literally taken out of the early 90’s. Despite the American origin , the musical zone here is heavily based on early Norway. So it’s time to travel back in time again and go back to the years when one was just starting to listen to this music.
I don’t know if it’s just my feeling, but while dealing with „Torchlight” I have an impression that the music included in the demo is an extension or lost tracks of even „Yggdrasill” by Enslaved. Yes, here and there we can also find traces of early Emperor or atmosphere evoking Burzum’s „Hvis Lyset Tar Oss”. No matter how you look at it, there’s only one conclusion – old Norway. A great period, when the underground spit out a lot of different hordes and projects from its guts. And these in turn were boiling with youthful passion, something undefiled and above all, a fresh look. On „Torchlight” we won’t find a new approach to Black Metal, of course, but it will probably surprise many with its authenticity and purity. Dirty sounding, buzzing and a bit fuzzy in sound guitars are an excellent background for the whole arrangements. In spite of that, riffs coming out of guitars do their job cutting with freezing to the bone sounds. Above the whole there are keyboard parts, hazy and mysterious. Parts of this instrument completely change the face of PAGAN MOON’s music giving it a dose of enigmatic and unknown like Nature itself in places inaccessible to man. Vocals, which are in case of LH works simply charismatic. The growling manner of the same stays in your memory for a long time and despite some kind of carelessness – they are simply ideally suited to this music.
From my side I can only add that the whole output of PAGAN MOON is worth exploring. The demos are simply exceptional and if you love atmosphere of early 90’s, snow-covered and freezing Scandinavia, this material is for you!
Tracklist:
1.Escape into Mysticism and Madness
2.Torchlight
3.Outer Darkness
4.Bloodsoaked Temple Ashes
5.Final Passage to Faraway Realms
6.Lost Enchantments… My Evening Star
Band:
https://paganmoonblackmetal.bandcamp.com/
Label:
https://www.ritualabuserecords.com/
https://www.instagram.com/ritualabuserecords/
Autor: W.