LIKFERD – Watchtowers of Anticosmos
29 września, 2023
CD, Zazen Sounds, album 2021
(English translation below)
Drugi album Rosjan ukazał się dzięki greckiej Zazen Sounds i trzeba przyznać, że jest to kolejny arcyciekawy materiał. Nie powinno to jednak dziwić skoro muzycy LIKFERD udzielają się również w Ulvdalir, Pyre, Khashm czy Teitanfyre. Zespół istnieje od 2014 roku i po wydaniu w roku założenia debiutanckiego dema popadł w letarg by wyrwać się z niego w 2020 debiutanckim albumem. Rok później otrzymujemy album „Watchtowers of Anticosmos”.
Album ten porwał mnie swoją zimną atmosferą i tradycjonalizmem gatunku wczesnych lat ’90-tcyh. Po krótkim intrze idealnie nakreślającym z czym będziemy się mierzyć przez kolejne czterdzieści minut, nadchodzi stajemy w szranki z surowym brzmieniem – mimo wszystko selektywnym. Black Metal w recepturze LIKFERD czerpie garściami z wczesnego Emperor lub debiutanckiego materiału Odium, dorzuca śladowe ilości również starego Darkthrone. Ta wypadkowa pasuje mi wielce, bo cóż może być lepszego niż podniosła atmosfera usnuta pajęczynami ciemności w postaci klawiszy i wymieszana z surowym ostrzem gitar? Tym bardziej, że zostało to zrobione na tak wysokim poziomie. Utwór tytułowy to natomiast hołd dla Isengard, mocno podszyty folkowym klimatem dzięki czystym wokalom. Jednakże, to tylko jedne z oblicz LIKFERD w tym utworze, ponieważ zakończenie zostało zaaranżowane w szybkim tempie i z niemałą ilością klawiszy. Taka jest właśnie na płyta, pełna podniosłej aury i zatopiona w mroku surowych brzmień. Nagranie, które przypomni minione czasy i wyrzyga jadem ciemności. Połączenie tych dwóch elementów wraz z świetnymi wokalami, po prostu rozdaje! Nie wiem co jest w tym albumie, bo przecież słyszałem te rozwiązanie aranżacyjne tysiące razy, a jednak urzeka jak mało co!
(English version)
The second album of the Russians was released thanks to Greek Zazen Sounds and I have to admit that it is another very interesting material. This shouldn’t come as a surprise since the musicians of LIKFERD also contribute to Ulvdalir, Pyre, Khashm or Teitanfyre. The band exists since 2014 and after releasing their debut demo in the founding year, they fell into lethargy only to break out of it in 2020 with their debut album. A year later we get the album „Watchtowers of Anticosmos”.
This album grabbed me with its cold atmosphere and traditionalism of the early 90’s genre. After a short intro perfectly outlining what we’re going to deal with for the next forty minutes, here comes the raw sound – selective after all. Black Metal in LIKFERD’s recipe draws handfuls from early Emperor or Odium’s debut album, throwing in some traces of old Darkthrone as well. This combination suits me very well, because what could be better than a solemn atmosphere spun with cobwebs of darkness in the form of keyboards and mixed with a raw blade of guitars? The more so because it was done on such a high level. The title track, on the other hand, is a tribute to Isengard, heavily lined with folk atmosphere thanks to clean vocals. However, this is only one face of LIKFERD in this song, because the ending was arranged in fast tempo and with a lot of keyboards. This is what the album is like, full of solemn aura and sunk in the darkness of raw sounds. A record that will remind you of the past times and it pukes out the venom of oppressiveness. The combination of these two elements along with great vocals, just delivers! I don’t know what’s in this album, because I’ve heard these arrangements a thousand times, and yet it captivates like few others!
Tracklist:
1.Hymn of the Tower
2.Ancient Pagan Blasphemy
3.Watchtowers of Anticosmos
4.Flames Deep in the Night
5.Halls of Ice
6.Night Monument
7.Death to Odin
8.I Sing My Songs with the Wolves
Band:
none
Label:
https://www.facebook.com/ZazenSounds/
https://zazensounds.bandcamp.com/
https://www.instagram.com/officialzazensounds/
Autor: W.