STRYCHNOS – A Mother’s Curse

CD / cassette / vinyl, Dark Descent Records, album 2022
(English translation below)

Duński STRYCHNOS swoje lata już ma, albowiem startował w 1998 roku. Losy zespołu potoczyły się dość słabo, bo niestety były długie przerwy w działalności i mimo że zespół nie zawiesił broni na lata nieaktywności, to jednak są spore luki w dyskografii. Jakby jednak nie było, debiut ukazał się w 2022 roku i jest to kawał naprawdę wyśmienitego Blackened Death Metalu. Należy nadmienić sobie jeszcze jedną rzecz, otóż panowie grają również w takich zgniłych tworach jak Undergang czy też Cerekloth (mam nadzieję, że ten drugi wróci do życia już niebawem).

Trochę ponad czterdzieści minut muzyki zostało zaklęte w ośmiu utworach. Ależ tu słychać wyborne pomysły, a riffy są tak dobre, że można na nich zbudować odpowiednik biblii Black / Death Metalowej. Ale po kolei. Stylistyka w jakiej porusza się STRYCHNOS jest mocno nasycona melodyjnym graniem. Melodyjność ta natomiast sprzyja w przekazaniu wysoce piekielnej atmosfery. Z każdego riffu wychyla swój łeb Diabeł i zaciera łapsa widzą płacz niebios. W kilku momentach usłyszałem wpływy Tiamat z ‘Clouds’, ale z drugiej strony w budowie riffów znajdują się też elementy fińskiej chorobliwości. Są to jednak elementy będące urozmaiceniem, ponieważ Duńczycy poruszają się głównie we wściekłej formie, która nie musi być podana na najwyższych obrotach. Przede wszystkim, aura śmierci jest tu nader wyraźna – gęstnieje z utworu na utwór.

Brzmienie materiału jest potężne i dobrze, że zespół postawił na takie rozwiązanie, niż album miałby mieć piwniczne sound. Infernalna natura albumu zostaje jeszcze bardziej uwypuklona z aranżacji i zapewne taki był zamiar zespołu. Dodatkowo, każdy z instrumentów jest bardzo wyraźnie słyszalny z osoba, tworząc razem morderczą machinę nie do zatrzymania. Dynamika utworów jest świetnie rozłożona, bo mamy tu miejsce na wolniejsze rozwiązania aranżacyjne jak i blastujące, wściekłe partie.

Wokalna strona wypada nie mniej ciekawie. Głos Martina jest pomostem między growlowaniem a krzykami i te dwie barwy wielce pasują do natury materii muzycznej STRYCHNOS. Jest agresywnie i cholernie mrocznie zarazem. Świetnie wypadły partie, gdy czeka się dłuższy czas za pojawieniem się wokali, podczas chłosty muzyki, a gdy ten się pojawia, jest objawieniem czystej nienawiści. Sekcja rytmiczna to kolejny atut tego nagrania. Gęsto, z bardzo dużą ilością smaczków jak choćby akcentów na zamknięciu powtórzeń riffów. Pomimo tego, perkusja nie zdominowała albumu. Gitara basowa świetnie akcentuje pracę centralek, ale również podkreśla melodyjność partii gitar.

Naprawdę warto było czekać tak długo na ten materiał, bo Duńczycy rozłożyli mnie na łopatki poziomem swojej muzyki. Ten album to jest absolutny mus dla każdego. Szaleństwo, inferno, odór śmierci i niekwestionowany, nieprzenikniony mrok!

(English version)

Danish STRYCHNOS has had its years, for it started in 1998. The fate of the band went rather poorly, as unfortunately there were long breaks in activity, and although the band did not hang up its arms for years of inactivity, there are considerable gaps in the discography. Be that as it may, however, the debut was released in 2022, and it is a piece of really excellent Blackened Death Metal. One more thing should be mentioned, well, the gentlemen also play in such rotten creations as Undergang or Cerekloth (hopefully the latter will come back to life soon).

A little over forty minutes of music has been spelled out in eight tracks. But exquisite ideas can be heard here, and the riffs are so good that the equivalent of a Black / Death Metal bible could be built on them. But lets move slowly, step by step here. The style in which STRYCHNOS moves is heavily saturated with melodic playing. This melodicity, in turn, is conducive in conveying a highly hellish atmosphere. From every riff, the Devil rears his head and obliterates his paws as he sees the heavens cry. At several moments I heard influences of Tiamat from 'Clouds’, but on the other hand there are also elements of Finnish morbidity in the construction of the riffs. However, these elements are a variety, as the Danes mainly move in a furious form, which does not have to be served at top speed. Above all, the aura of death is overpowering here – it thickens from track to track.

The sound of the material is powerful, and it is good that the band opted for such a solution than the album would have a basement sound. The infernal nature of the album is further emphasized from the arrangements, and this was probably the band’s intention. In addition, each instrument is very clearly audible, together forming a murderous unstoppable machine. The dynamics of the songs are brilliantly laid out, as we have room for slower arrangement solutions as well as blasting, furious parts.

The vocal side comes off no less interesting. Martin’s voice bridges the gap between growling and screaming, and these two timbres match the nature of STRYCHNOS’ musical matter greatly. It is aggressive and damn dark at the same time. Great were the parts when you wait for a long time behind the appearance of the vocals, during the flogging of the music, and when it appears, it is a revelation of pure hatred. The rhythm section is another asset of this recording. It’s dense, with a great deal of flavor like accents on closing riff repeats. Despite this, the drums do not dominate the album. The bass guitar does a great job of accenting the work of the drum kicks, but also emphasizes the melodic nature of the guitar parts.

It was really worth waiting so long for this material, because the Danes have cracked me up with the level of their music. This album is an absolute must for everyone. Madness, inferno, stench of death and unquestionable, impenetrable darkness!

Tracklist:
1. Traumer
2. Blessed Be the Bastard Reign
3. A Mother’s Curse
4. Horror Sacred Torture Divine
5. Regiments of the Betrayed
6. Manus Nigra
7. Blind Eye Epiphany
8. The Doppelganger Stare

Band:
https://strychnos.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/strychnosterror
https://www.instagram.com/strychnosterror/

Label:
http://www.darkdescentrecords.com/
https://www.instagram.com/darkdescentrecords/
http://www.facebook.com/DarkDescentRecords

Autor: W.