SEPULCHRAL TRIUMPH – Saturnian Mysticism

Vinyl, His Wounds, album 2022
(English translation below)

Jakiś czas temu opisywałem tutaj argentyński Ages of Blood, a dzisiaj padło na kolejny projekt Beulenpest’a, mianowicie SEPULCHRAL TRIUMPH. Jest to następny świeży jednoosobowy twór muzyczny w podziemiu Black Metalu, a jego powstanie datujemy na 2021 rok. Na chwile obecną, czyli sierpień 2023, poza debiutanckim albumem dyskografia nie zawiera innych wydawnictw.

Trzeba to oddać Beulenpest’owi, że facet mimo iż udziela się w kilku projektach, to jego dokonania są sygnowane na wysokim poziomie. Nie jest to rzecz jasna muzyka do której zbiegną się tłumy i w powiewie modnego grania będą bić brawa i szarpać sobie kolczyki z uszu. SEPULCHRAL TRIUMPH idzie wręcz na wojnę z tym, co obecnie jest modne i ma głęboko w poważaniu czy jego muzyka przypadnie do gustu. I już wyjaśniam, żeby nie było niedopowiedzeń – nie jest to Black Metal w ultra surowej formie. Argentyńczyk zmierza bardziej w rejony atmosfery, ale stara się je uzyskać przy pomocy przede wszystkim podstawowego instrumentarium.

Album, jak wspomniałem, nie należy do odłamu BM, gdzie trzaski, sprzężenia i szeroko pojęty hałas niczym z wczesnych lat ‘90-tych taśm reh, są czymś dominującym. Jednakże, trzeba sobie powiedzieć, że brzmienie jest surowe i brudne. Riffy gitar wybijają się nad pozostałe instrumenty. Można usłyszeć, że Beulenpest uwielbia tworzyć utwory oparte o melodyjne riffy pełne patosu, podniosłej aury. To samo usłyszymy w solowych partiach gitar, które są tu silnie zainspirowane Heavy Metalem, pełne prawie że epickiej, bombastycznej energii. Oba elementy tworzą coś mało spotykanego, a mimo tego, są nadal mocno osadzone w sztywnych ramach gatunku. Doświadczanie tego jest czymś naprawdę fantastycznym i dobrze zapada w pamięć.

‘Saturnian Mysticism’ nie powala dynamiką, nie porywa słuchacza i nie stawia w sygnał gotowości przed kolejnymi uderzeniami i zrywami muzyki. Większość muzyki toczy się w okolicy średnich temp. Melodyjność natury tego albumu sprawia, że całość powolnie się buduje, rozwija plotąc niewidzialną sieć w umyśle odbiorcy. Te hipnotyczne oblicze sprawia, że album mami, prawie że woła by go w pełni odkryć i poznać. A uwierzcie mi – ma masę do zaoferowania.

Jeśli już miałbym się do czegoś doczepić, to dałbym trochę bardziej na tyły werbel, a wyeksponował bardziej wokale, które wydają się momentami niknąć czy zlewać z całością muzyki. Nie są to jakieś wielkie wady, ot proste spostrzeżenie, z którym wielu nie a nawet nikt nie musi się zgadzać. Dodam jeszcze tylko, że pojawiające się klawisze w tle czy jako osobne ścieżki w utworach, są naprawdę świetnym podkreśleniem atmosfery.

Podsumowując – album godzien sprawdzenia i zdecydowanie warto po niego sięgnąć. His Wounds ponownie dobrze obrało na celownik następną czarną perłę Black Metalu. Świetna robota i czekam na drugi album SEPULCHRAL TRIUMPH.

(English version)

Some time ago I described here Argentina’s Ages of Blood, and today it fell to Beulenpest’s next project, namely SEPULCHRAL TRIUMPH. This is another fresh one-man musical creation in the Black Metal underground, and it’s slated for 2021. As of now, August 2023, apart from the debut album, the discography does not include any other releases.

You have to give it up to Beulenpest that the guy, despite contributing to several projects, his output is signed at a high level. Of course, this is not the kind of music to which crowds will converge and, in a whiff of fashionable playing, applaud and jerk their earrings from their ears. SEPULCHRAL TRIUMPH even goes to war with what is currently fashionable and has a deep regard for whether its music will appeal to the public. And I’m already explaining, so that there is no understatement – this is not Black Metal in an ultra raw form. The Argentinian is aiming more at atmospheric regions, but tries to achieve them with mostly basic instrumentation.

The album, as I mentioned, does not belong to the BM faction, where crackling, coupling and wide-ranging noise like early ’90s reh tapes are something dominant. However, it has to be said for itself that the sound is raw and dirty. The guitar riffs stand out above the other instruments. You can hear that Beulenpest loves to create songs based on melodic riffs full of pathos, a solemn aura. The same can be heard in the solo guitar parts, which here are strongly inspired by Heavy Metal, full of almost epic, bombastic energy. Both elements create something uncommon, and yet, they are still firmly within the rigid framework of the genre. Experiencing this is something truly fantastic and well memorable.

’Saturnian Mysticism’ doesn’t knock the dynamics, doesn’t thrill the listener and doesn’t put the listener in a signal of readiness before the next beats and spurts of music. Most of the music rolls around at medium tempos. The melodic nature of this album makes the whole thing slow to build, unfolding by weaving an invisible web in the mind of the listener. This hypnotic face makes the album tantalizing, almost calling out to be fully discovered and explored. And believe me – it has a ton to offer.

If I had to complain about something, I would give a little more to the back of the snare drum, and emphasize more the vocals, which seem at times to fade or blend with the overall music. These are not some big flaws, just a simple observation that many or even no one may agree with. I’ll just add that the keyboards appearing in the background or as separate tracks in the songs, are really a great emphasis on atmosphere.

All in all – an album worth checking out and definitely worth reaching for. His Wounds has once again taken good aim at the next black pearl of Black Metal. Great job and I look forward to SEPULCHRAL TRIUMPH’s second album.

Tracklist:
1. Into the Esoteric Flames of a Fallen Age
2. Secrets of Endless Darkness
3. Saturnian Poetry and the Sacrilegious Gospel
4. Under the Yoke of the Great Cataclysm
5. Ornaments of the Abyss
6. Towers of Madness (Worship of Chaos)

Band:
https://agesofblood.bandcamp.com/

Label:
https://instagram.com/his_wounds
https://www.hiswoundsrecords.com/
https://hiswounds.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/hiswounds/

Autor: W.