SANCTUM OF SOLITUDE – Deciphering the Texts and Symbols of Demonic Necromancy
12 czerwca, 2023
CD, Rassilon Records, album 2021
(English translation below)
Sześć utworów składających się na ten album, to zaiste konkretna sprawa. Black Metal, jaki zaproponowała nam horda z Australii, to ciekawe połączenie bezpośredniego uderzenia z atmosferą linii instrumentów klawiszowych. SANCTUM OF SOLITUDE powstał w 2020 roku i w skład jego szeregów wchodzą ludzie z Axxmaxxius Devastruktor, Lair of Cerberus – zespołów, których nazwy nic mi nie mówią, ale za to są kolejnymi odkryciami w podziemiu do sprawdzenia.
Przejdźmy do zawartości albumu ‘Deciphering the Texts and Symbols of Demonic Necromancy’. Muzyka Australijczyków jest rozbudowana, ale na szczęście nie jest przekombinowana lub zmierzająca w rozwlekłe i przynudzające molochy. Długość utworów to rozbieżności pomiędzy pięcioma a siedmioma minutami i zdecydowanie ta forma się dla SANCTUM OF SOLITUDE sprawdza. Partie gitar są zdecydowanie tutaj dominującym instrumentem w szkieletach utworów, a całość porywa swoją dzikością i nawet, rzekłbym pierwotną siłą. W połączeniu z partiami klawiszy, niektóre fragmenty przypominają nieco dokonania Limbonic Art z ‘Epitome of Illusions’. Gitary głównie opierają się na grze akordami, szybkim piłowaniu strun z okazyjną tu i ówdzie sekwencją tremolo. Całość jak najbardziej na plus, tym bardziej będąc wspomaganymi przez klawisze budujące świetną atmosferę.
Zapewne każdy już zauważył, jak wiele obecnie wychodzi albumów / materiałów z klawiszami czy nawet tzw. symfonicznych. Jak w każdej gałęzi muzyki obecnie, mamy tego po prostu wysryw. Warto jednak grzebać w podziemiu i wyszukiwać takie perełki. SANCTUM OF SOLITUDE wyróżnia się świetnym pomysłem na siebie, a wplecenie wampirycznej atmosfery tylko dodaje zespołowi plusów. Album jest demoniczny, bije od niego ta siła, owe zło, którego wiele zespołów nie potrafi uchwycić w dzisiejszych czasach.
Jedyne do czego miałbym zastrzeżenia, to perkusja, a mianowicie jest brzmienie. W szczególności na przejściach tomów brzmi mocno sztucznie. Przynajmniej jak dla mojego starego ucha. Prawdopodobnie miało to zaowocować większą dynamiką, ale niestety, i podkreślam – wyłącznie jak dla mnie, nie sprawdziło się to. Materiał oferuje całą gamę prędkości i znajdziemy od wolnych partii po te bardzo szybkie. Równie ciekawym zabiegiem są instrumenty klawiszowe, gdy zostają pozostawione same sobie i dają tym samym oddech wytchnienia. I dodatkowo budując jeszcze większą, bardziej magiczną atmosferę. Wokalnie mamy tu bez większych niespodzianek, chociaż trzeba powiedzieć, że każdy ze składu udziela swoich wrzasków, a dzięki temu uzyskujemy nieco urozmaicenia.
SANCTUM OF SOLITUDE i ich debiutancki pełen album to ciekawa propozycja w Black Metalu. Niby nic nowego, niby nic, co by nas zmiotło w zachwycie z powierzchni ziemi, ale słucha się tego nader dobrze. A zatem, czego nam więcej potrzeba? Wyczekujcie nocy i wrzucajcie ten album do odsłuchu, a nie powinno być żadnych problemów z uradowaniem duszy przy tych dźwiękach.
(English version)
The six tracks that make up this album are indeed a substantial affair. The black metal offered us by the horde from Australia is an interesting combination of direct impact with atmospheric keyboard lines. SANCTUM OF SOLITUDE was formed in 2020, and its ranks include people from Axxmaxxius Devastruktor, Lair of Cerberus – bands whose names don’t tell me anything, but are more discoveries in the underground to check out.
Let’s move on to the contents of the 'Deciphering the Texts and Symbols of Demonic Necromancy’ album. The music of the Australians is expansive, but fortunately, it’s not overcomplicated or heading into long-winded and tedious mores. The length of the songs is a discrepancy of between five and seven minutes, and this form definitely works for SANCTUM OF SOLITUDE. Guitar parts are definitely the dominant instrument here in the skeletons of the songs, and the whole thing thrills with its ferocity and even, I would say, primal force. Combined with the keyboard parts, some passages are somewhat reminiscent of Limbonic Art’s achievements with 'Epitome of Illusions’. The guitars mainly rely on chord playing, fast sawing strings with an occasional tremolo sequence here and there. The whole as a plus, all the more so being supported by keyboards building a great atmosphere.
Probably everyone has already noticed how many albums / materials with keyboards or even the so-called symphonic ones are coming out these days. As in any branch of music these days, we just have a dump of it. However, it is worth digging around in the underground and searching for such gems. SANCTUM OF SOLITUDE stands out with a great idea for itself, and the inclusion of a vampiric atmosphere only adds to the band’s pluses. The album is demonic, it oozes that power, that evil that many bands fail to capture these days.
The only thing I would have reservations about is the drums, and that is the sound. Particularly on the tom transitions, it sounds strongly artificial. At least to my old ear. Probably this was supposed to result in greater dynamics, but unfortunately, and I emphasize – exclusively for me, it did not work. The material offers a whole range of speeds and we find from slow parts to very fast ones. Equally interesting is the treatment of the keyboards, when they are left to their own devices and thus offer a breath of respite. And additionally building an even bigger, more magical atmosphere. Vocally, we have no major surprises here, although it must be said that everyone in the lineup gives their screeches, and thus we get some variety.
SANCTUM OF SOLITUDE and their debut full album is an interesting proposition in Black Metal. Seemingly nothing new, seemingly nothing that will sweep us off our feet in awe, but it is a superb listen. So, what more do we need? Wait out the night and drop this album in for a listen, and you should have no trouble gladdening your soul with these sounds.
Tracklist:
1. Dark Wings Cast Shadows over the Book of the Dead
2. The Ancient Curse
3. Incantation of the Primal Power
4. The Great Key Passed by the Seven Watchers
5. Haunting the Places of Man
6. Idpa Sohkrn Kashshaptu
Band:
https://sanctumofsolitude.bandcamp.com/
Label:
https://www.facebook.com/Rassilon-Records-104735151091551
https://rassilonrecords.bandcamp.com/
https://www.instagram.com/rassilon_records/
Autor: W.