LAMPIR – The Alchemy Of Cursed Blood

Cassette / CD / vinyl, Perverse Homage / Lunar Apparitions / Temple of Wounds, album 2018
(English translation below)

Zagłębiając się w biografię zespołu / projektu LAMPIR dostajemy dosłownie niewielką garść informacji zaczerpniętych z Internetu. Nie do końca wiadomo kto wchodzi w skład tego tworu, ale wiadomo, że pochodzi on z USA. Nie wiadomo też kiedy powstał, jednak spoglądając na dyskografię otrzymujemy kilka dat. Najwcześniejsza z nich to 2017 rok, wraz z którym ukazało się pierwsze demo. Projekt wydał juz trochę materiałów, ale ja chciałbym się skupic na pierwszym albumie Amerykanina.

’The Alchemy Of Cursed Blood’ to płyta, która ukazała się w 2018 roku. To co na niej doświadczamy, to bardzo surowy black metal, przybierający wręcz kakofoniczną formę, a wielokrotne słuchanie tego albumu może stać się bardzo uporczywe dla umysłu i bolesne dla uszu. Ta muzyka jednak ma w sobie coś co przyciąga, hipnotyzuje do tego stopnia, by wskoczyć w otchłań pozbawioną światła i nadziei na przeżycie. Tempa są tu zróżnicowane. Jednakże dominują te wolne, które przybierają kształt marszowych numerów. Sekcja gitar to tremolo poprzeplatane z rytmicznymi uderzeniami akordów. Brzmienie wokalu to nie do końca typowy black metalowy skrzek, a głos brzmi nieziemsko, jakby coś ze świata zmarłych próbowało się tu wedrzeć, opętać i zawładnąć. Na uwagę zasługuje też pierwszy i ostatni utwór. Są one wykonane w stylu dungeon synth / dark ambient w bardzo mrocznej i psychodelicznej formie, dosłownie wywołując mrowienie na plecach. Jak dla mnie jest to dzieło poza oceną, dla innych zapewne będzie inaczej.

(English version)

Delving into the biography of the band / project LAMPIR, we literally get a small handful of information taken from the Internet. It is not entirely clear who is part of this creation, but it is known that it comes from the USA. It’s also unclear when it was formed, but looking at the discography we get a few dates. The earliest is 2017, with which the first demo was released. The project has already released some material, but I’d like to focus on the American’s first album.

’The Alchemy Of Cursed Blood’ is an album that was released in 2018. What we experience on it is very raw black metal, taking on an almost cacophonous form, and repeated listening to this album can become very persistent for the mind and painful for the ears. However, this music has something that attracts, hypnotizes to the point of jumping into an abyss devoid of light and hope for survival. The tempos here are varied. The dominant ones, though, are slow ones that take the shape of marching compositions. The guitar section is tremolo interspersed with rhythmic chord strokes. The vocal sound is not quite a typical black metal screech, and the voice sounds unearthly, as if something from the world of the dead is trying to enter, possess and take over here. Also noteworthy are the first and last tracks. They are made in the style of dungeon synth / dark ambient in a very dark and psychedelic form, literally causing a tingling sensation at the back. As for me it is a work beyond rating, for others it will probably be different.

Tracklist:
1. Intro
2. Lingering Through Starvation & Ruin
3. My Ghost Still Wanders Through Their Dreams
4. Emanation From A Broken Sky’s Womb
5. Sixth Revelation Of Depravity
6. The Alchemy Of Cursed Blood
7. …To Their Raped Souls Passed

Band:
none

Label:
https://perversehomage.bandcamp.com/
http://www.nebularcarcoma.com/
https://www.facebook.com/nebularcarcoma
https://lunarapparitions.bandcamp.com/

Autor: P.