MORTIFERUM – Disgorged From Psychotic Depths
13 grudnia, 2022
Vinyl / CD / Tape, Profound Lore Records / Nihil Productions / Parasitic Records, album 2019
(English translation below)
Muzyka MORTIFERUM to dla mnie kwintesencja Death / Doom Metalu. To, co uczynili, pomimo olbrzymich oczekiwań po wydaniu genialnego dema „Altar of Decay”, jest czystym epitafium ciężaru i choroby tejże stylistyki. Już na wstępie powiem, że ich sposób mieszania obu gatunków, to unikalna sprawa. Większość zespołów parających się takim graniem po prostu wrzuca wolne Doom Metalowe walce we fragmenty utworów, tym samym tworząc bardzo dobry kontrast pomiędzy szybkimi blastami, a siermiężnymi torturami. Amerykanie idą o krok dalej. Ich muzyka to nie tylko łączenie tych dwóch stylistyk. Odnoszę wrażenie słuchając „Disgorged From Psychotic Depths”, że elementy Doom są integralną częścią ich muzyki. Wyrastają poprzez kreowanie specyficznej atmosfery, są wręcz wyczekiwane przez słuchacza niczym ofiara przez łowcę. Z drugiej strony obcując z całym albumem łapię się na tym, że wchodzi jako całość – ciężko o wychwytywanie smaczków i wskazywanie (pomimo tego spróbuję) na dane patenty, albowiem „Disgorged From Psychotic Depths” to idealnie funkcjonujący organizm. Zresztą, nie wierzę, że są maniacy, których ich muzyka nie porobiła na amen.
MORTIFERUM powstało raptem w 2016 roku i już ich pierwsze demo, które ukazało się rok później było dla mnie istnym objawieniem. Nie ma co ukrywać, że masa zespołów Death Metalowych wraca do korzeni gatunku. To co uczynili na debiucie, to istny majstersztyk. Grobowa aura, którą przesiąkł „Disgorged From Psychotic Depths” jest niepowtarzalna. Riffy gitar to, pomimo opartych na sporej melodyce, jedne wielkie zatęchłe bagno. Miazga, która swoją chorobą infekuje umysł słuchacza, jest cudowna, przepastna i zarazem jakże smolista. Warto zwrócić uwagę na bardzo dobre sola gitar, które nie wprowadzają chaosu, a przenoszą obłęd muzyki jeszcze dalej. W jeszcze głębsze i straszne miejsce. Horror. Organiczne brzmienie, dalekie od nowomodnego i czystego grania, które owszem ma zapewne zastosowanie dla pewnych zespołów, tutaj jednak, uderza dymem setek świec z katakumb dźwięku MORTIFERUM. Od pierwszych dźwięków płyty powali was brzmienie basu, a tym samym jego moc! FUKKKKK!!! Świetne wyczucie perkusisty jest kolejnym atutem. Słychać, że facet jest konkretnym muzykiem, ale nie dominuje utworów swoimi partiami. Pojawiają się tu i ówdzie ciekawe akcenty na blachach, przejścia na tomach – a wszystko po to, by podkreślić muzykę, jej fragmenty. No i wokale, biję pokłony! Niesamowity wyziew niskich growli, które idealnie pasują do tego zjełczałego ochłapu Death Metalu. A na tle chorych melodii gitarowych riffów (aaaarrrgghhhh!!! te nawiązania do starej szkoły fińskiej!!!!) brzmią wręcz chorobliwie! Co za album!!!
(English version)
MORTIFERUM’s music is for me the quintessential Death / Doom Metal. What they have done, despite huge expectations after the release of the brilliant demo „Altar of Decay”, is a pure epitaph of the heaviness and sickness of the style. Let me say at the outset that their way of mixing the two genres is a unique thing. Most bands parlaying this kind of music simply throw slow Doom Metal rolls into fragments of songs, thus creating a very good contrast between fast blasts and coarse torture. The Americans go one step further. Their music is not just a combination of the two styles. I get the impression listening to „Disgorged From Psychotic Depths” that elements of Doom are an integral part of their music. They grow by creating a specific atmosphere, they are even anticipated by the listener like prey by the hunter. On the other hand, communing with the whole album I catch myself that it enters as a whole – it’s hard to catch the flavors and point out (in spite of this I will try) the given patents, for „Disgorged From Psychotic Depths” is a perfectly functioning organism. Besides, I don’t believe there are maniacs who are not taken aback by their music.
MORTIFERUM was formed in 2016 at the earliest, and already their first demo, which was released a year later, was a real revelation for me. There is no denying that a mass of Death Metal bands are returning to the roots of the genre. What they did on their debut is a veritable masterpiece. The sepulchral aura imbued in „Disgorged From Psychotic Depths” is unmistakable. The guitar riffs are, despite being based on considerable melody, one big musty swamp. The miasma that infects the listener’s mind with its disease is wonderful, precipitous and at the same time how tarry. It is worth noting the very good guitar solos, which do not bring chaos, but carry the madness of the music even further. To an even deeper and scarier place. Horror. An organic sound, far from the new-fashioned and clean playing, which yes probably applies to certain bands, nevertheless, here, it hits you with the smoke of hundreds of candles from the catacombs of the MORTIFERUM sound. From the first tones of the album you will be blown away by the sound of the bass, and thus its power! FUKKKKK!!! The great feel of the drummer is another asset. You can hear that the guy is a definite musician, but he does not dominate the songs with his parts. There are interesting accents here and there on the cymbals, transitions on the toms – all to emphasize the music, its parts. And then there are the vocals! Incredible fumes of low growls, which fit perfectly in this rancid descent of Death Metal. And on the background of sick melodies of guitar riffs (aaaarrrgghhh!!! those references to old school Finnish!!!!) they sound sickly! What an album!!!
Tracklist:
1.Archaic Vision of Despair
2.Inhuman Effigy
3.Putrid Ascension
4.Funereal Hallucinations
5.Interlude (Anamnesis)
6.Faceless Apparition
Band:
https://mortiferum.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/mortiferumband/
Label:
http://www.profoundlorerecords.com/
https://www.facebook.com/pages/Profound-Lore-Records/154041984643848
https://profoundlorerecords.bandcamp.com/
https://nihilproductions.com.br/
https://www.facebook.com/NihilProductions
https://nihilproductions.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/Parasitic666Records
https://www.instagram.com/parasitic_records
http://www.parasiticrecords.bigcartel.com/
Autor: W.