WITCHBONES – The Seas of Draugen
5 grudnia, 2022
CD / vinyl / tape, Iron Bonehead Productions / Jems Label, album 2019
(English translation below)
Hybryda Black i Death Metalu jaką serwuje nam WITCHBONES jest czymś nietypowym. Albowiem, poza grobem, który będąc otwartym snuje opary zgnilizny truchła, to dodatkowo otrzymujemy świetną atmosferę. Ta z kolei, istne monstrum, które zgrabnie wplata w swoje oblicze możliwość doświadczenia czegoś mistycznego bądź okultystycznego. Nie wiem jak Vardlokker uwalił ten temat, bo w takiej nawałnicy dźwięku naprawdę trudno o taki zabieg. Najbardziej duszne, trzymające za gardło fragmenty albumu, przepełnione piekielną siarką. Do całokształtu są dodane fragmenty Ambientowych wstawek. Tu uspokoję tych, którzy nie trawią takich zabiegów – o ile dobrze policzyłem, to poza wstępem do pierwszego utworu oraz czwartym utworem, takowych nie ma. Co w sumie w przypadku „The Seas of Draugen” wychodzi na plus, bo gdy te pojawią się w eterze, to jawią się czymś wyjątkowym. Niskie brzmienie tego materiału, z silnie wyeksponowanym basem, robi dodatkową robotę. Ciekawie w tej duchocie brzmią riffy tremolo, które gdyby wyrzucić resztę instrumentów, mogłyby stanowić część Black Metalowej surowizny. Brakuje mi tu trochę większej ilości sprzężeń, takiego nieokiełznania, ale i tak jest bardzo dobrze. Ostatnim z pierwiastków, który jest tu niewątpliwie elementem scalającym tenże monument bestialstwa i okultyzmu, to wokale. Od głębokich growli, po krzyki, skrzeki czy szepty… Znakomite aranże i wplatanie powyższych daje naprawdę dobry efekt, a sama muzyka zyskuje jeszcze bardziej na głębi.
Zdaję sobie sprawę, że WITCHBONES nie zostanie okrzyknięty sensacyjnym odkryciem czy też nie pojawi się w setkach zinów czy blogów z recenzją tego materiału. W moim przekonaniu „The Seas of Draugen” jest na tyle dobrym materiałem, że warto po niego sięgnąć. A sama okładka i koncept albumu, patrząc z punktu widzenia folkloru nordyckiego, tym bardziej przyciągają uwagę.
(English version)
The hybrid of Black and Death Metal that WITCHBONES serves us is something unusual. For, apart from the grave, which, being open, oozes fumes of rotten carcasses, we additionally get a great atmosphere. This in turn, a veritable monstrosity, which neatly weaves into its face the possibility of experiencing something mystical or occult. I don’t know how Vardlokker made this theme work, because it’s really hard to get such a treatment in such a storm of sound. The most suffocating, throat-holding passages of the album, filled with hellish sulfur. Added to the whole are fragments of Ambient interludes. Here I will reassure those who do not digest such treatments – as far as I counted correctly, except for the introduction to the first track and the fourth track, there are none. Which, all in all, in the case of „The Seas of Draugen” comes out as a plus, because when these appear in the ether, they manifest themselves as something special. The low sound of this material, with a strongly exposed bass, does an extra job. The tremolo riffs, which, if the rest of the instruments were thrown out, could be part of Black Metal rawness, sound interesting in this spirit. I miss a bit more coupling here, such uncontrollability, but it’s still very good. The last of the elements here, which is undoubtedly the unifying element of this monument of bestiality and occultism, are the vocals. From deep growls, to screams, squawks or whispers…. Excellent arrangements and weaving of the above gives a really good effect, and the music itself gains even more depth.
I realize that WITCHBONES will not be hailed as a sensational discovery or appear in hundreds of zines or blogs with a review of this material. In my opinion, „The Seas of Draugen” is good enough material to be worth reaching for. And the album cover and concept itself, looking at it from the point of view of Nordic folklore, makes it all the more appealing.
Tracklist:
1.The Nun Collector
2.Whispering Martyr
3.The Seas of Draugen
4.Nebulous Ghost Ship
5.The Ritual Continues (We Haunt Ourselves)
6.At the Shores (Draugen’s Revenge)
7.The Candle Burns Alone (Dead Sailors)
Band:
none
Label:
http://www.ironbonehead.de/
https://ironboneheadproductions.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/IronBoneheadProductions
https://instagram.com/jemslabel
https://www.facebook.com/JEMSlabel
https://jemslabel.bigcartel.com/
Autor: W.