HELLERUIN – War Upon Man

CD / tape / vinyl, New Era Productions / Azure Graal, album 2021
(English translation below)

Przed nami kolejny projekt typu one man band za który odpowiedzialny jest Carchost. HELLERUIN powstał w 2015 roku, by w następnym wyda swoje pierwsze demo. W dyskografii znajdziemy kilka mniejszych wydawnictw oraz jeden album, wydany w 2021 roku. Dzisiejsza recenzja dotyczyć będzie właśnie tego debiutanckiego albumu.

Sięgając po ten materiał, nie spodziewałem się, że będzie tak cholernie dobry. Już sama okładka uderza black metalową aurą, a kompozycje dokładają jeszcze bardziej agresywną, ale i okraszoną melodią formę. Na krążku umieszczono sześć utworów, których łączny czas trwania przekracza czterdzieści minut. Prędkość utrzymana jest w szybkich tempach, a skomponowana muzyka bardzo mocno pasuje mi pod fińskie brzmienie. Tu wszelka pusta przestrzeń wypełniona jest monumentalnymi dźwiękami instrumentów. Chociaż jest melodyjnie, to jednak ta melodia nie nudzi i nie przytłacza. Jest tu również sporo miejsca na inne emocje, takie jak melancholia i tęsknota, które skrywają się w tej ścianie dźwięków. Riffy gitar są mroczne i lodowate niczym powierzchnia Księżyca. Poruszają się głównie w sekcji tremolo, podwyższając dynamikę kompozycji, ale czasami usłyszymy kilka mocniejszych akordów, które sprawiają, że dzieło to jest wielowymiarowe i szybko się nie znudzi. Skoro o gitarze mowa, to należy również wspomnieć o partiach solowych, których może nie ma tu wiele, ale jak się pojawiają, to sprawiają, że ten materiał nie zostanie zapomniany. Genialnie wyszło wstawienie solówki w klimacie heavy metalowym w tak mroczną muzykę, jaką jest black metal. Ścieżki gitar podkreśla dudniący bas, który niby tworzy tło, a z drugiej strony jest tak wyraźny i charakterystyczny, że nie trzeba nadstawiać ucha, by go usłyszeć. Perkusja świetnie odnajduje się zarówno w szybkich tempach, jak i w tych wolniejszych. Czuć moc i agresję. Świetne przejścia na bębnach sprawiają, że stopa bezwiednie wystukuje rytm. Wokal jest przepełniony jadem, chropowaty, ale nieco odbiegający od typowego black metalowego skrzeku. W tym głosie jest ogień i siła. Ten album kręci się już po raz kolejny w moim odtwarzaczu i coś czuję, że długo z niego nie wyjdzie. Polecam.

(English version)

Ahead of us is another one man band project, for which Carchost is responsible. HELLERUIN was formed in 2015 and the following year released its first demo. The discography includes several smaller releases and one album, released in 2021. Today’s review will be about that debut album.

Reaching for this material, I didn’t expect it to be so damn good. The cover alone strikes you with a black metal aura, and the compositions add even more aggressive, but also laced with melody. The album features six tracks, the total duration of which exceeds forty minutes. The speed is maintained at fast tempos, and the composed music fits me very much under the Finnish sound. Here any empty space is filled with monumental sounds of instruments. Although it is melodic, nevertheless this melody does not bore or overwhelm. There is also plenty of room for other emotions, such as melancholy and longing, which are hidden in this wall of sound. The guitar riffs are dark and icy like the surface of the moon. They move mainly in the tremolo section, increasing the dynamics of the composition, but occasionally we’ll hear some stronger chords that make this work multidimensional and won’t get boring quickly. Speaking of the guitar, we should also mention the solo parts, which may not be here a lot, but when they appear, they make this material will not be forgotten. It worked out brilliantly to insert a solo in a heavy metal atmosphere into such dark music as black metal. The guitar tracks are emphasized by the rumbling bass, which seemingly creates a background, but on the other hand is so clear and distinctive that you don’t have to turn your ear up to hear it. The drums find their way well in both fast tempos and slower ones. You can feel the power and aggression. Great transitions on the drums make the foot involuntarily tap out the rhythm. The vocals are filled with venom, harsh, but a bit different from the typical black metal screeches. There is fire and power in that voice. This album is spinning in my player for the umpteenth time and something feels like it won’t leave it for a long time. Recommended.

Tracklist:
1. None of Us
2. No Elegance / Entrenchment
3. Passage
4. Naar de aarde terug
5. No Light Shines Through
6. War upon Man

Band:
https://www.facebook.com/Helleruin666
https://helleruin6.bandcamp.com/
https://www.instagram.com/helleruin_official/

Label:
https://www.facebook.com/new.era.productions.nl
https://new-era-productions.nl/shop/
https://www.instagram.com/new_era_productions_nl/

Autor: W.