TUNDRA OBSCURA – Demo I

Tape, Frigidus Ignis, demo 2021
(English translation below)

Projekt pochodzi z Portugalii i para się surowym do bólu Black Metalem. „Demo I” jeśli mnie ucho nie myli, zostało nagrane jako reh i bez zbędnego pieprzenia się w mastering i podobne zabiegi, zostało zgrane na taśmę. O samym TUNDRA OBSCURA niewiele wiadomo, wszelakie informacje poza krajem pochodzenia nigdzie nie widnieją. Spostrzeżenia z odsłuchu tego dema, poniżej.

„Demo I” to cztery utwory trwające nieco ponad dwadzieścia siedem minut. Na pierwszy rzut ucha wydawać by się mogło, że aranżacje są proste i powtarzalne. I poniekąd to prawda, a totalnie surowe brzmienie nie ułatwia odbioru dodając do całości dużą dozę prymitywizmu. Po kilku przesłuchaniach tej kasety jednak coś się zmienia w percepcji słuchacza. Zaczyna się dostrzegać pewne niuanse, których nie było się świadomym przy poprzednich przesłuchaniach „Demo I”. Zacznijmy jednak od początku. Cztery utwory sygnowane logiem TUNDRA OBSCURA to bezsprzecznie surowy Black Metal. Oblicze muzyki jest nawiedzone, niemal cmentarne i hipnotyzujące. Ściana dźwięku, która jest tu jakby tłem, robi doskonałe podłoże dla fanatycznych, chorych wokali. Skrzeczenie, nawiedzone zawodzenia… To naprawdę robi fantastyczną robotę. Owe tło, czyli instrumenty, można również poddać inwigilacji i przyjrzeć się ich strukturom. Gitary to oczywiście gra akordami na złamanie karku, ale w tej poniekąd prostocie drzemie geniusz. Nie wyobrażam sobie, by ta muzyka mogła zabrzmieć równie obsesyjnie, gdyby była zagrana w innym sposób. Pulsujące partie basu dają się momentami słyszeć wśród tej fanatycznej kakofonii. Proste partie perkusji, bez wielkich udziwnień, jeszcze bardziej potęgujące uczucie transu. Zawartość „Demo I” zostało przedstawione w głównej mierze w bardzo szybkich prędkościach utworów, ale pojawiają się kilka razy zwolnienia dające nabrać wytchnienia od tej sonicznej makabry.

TUNDRA OBSCURA to zdecydowanie twór nie dla wszystkich. Wściekłość i muzyczna aspekt koszmaru mieszającego się z pogardą, nie zostanie udźwignięty lub doceniony przez rzesze zwolenników. Tym jednak niech się martwią ci, którzy skreślą te rewelacyjny materiał ze swojej listy. Szczerze polecam!

(English version)

The project comes from Portugal and is a painfully into raw Black Metal. „Demo I”, if my ear doesn’t deceive me, was recorded as a reh and without unnecessary fussing with mastering and similar procedures, it was ripped to tape. Not much is known about TUNDRA OBSCURA themselves, all sorts of information outside of their country of origin is nowhere to be found. Insights from listening to this demo, below.

„Demo I” is four tracks lasting just over twenty-seven minutes. At first glance, it would seem that the arrangements are simple and repetitive. And in a way it’s true, and the total raw sound doesn’t make it easy to receive, adding to the whole a large dose of primitivism. However, after a few listens of this cassette something changes in the listener’s perception. You start to notice some nuances that you were not aware of while listening to „Demo I”. But let’s start from the beginning. The four tracks signed TUNDRA OBSCURA are undeniably raw Black Metal. The face of the music is haunting, almost cemetery-like and hypnotic. The wall of sound, which is kind of a backdrop here, makes the perfect ground for the fanatical, sick vocals. Screeching, haunted wails… It really does a fantastic job. This background, i.e. the instrumentation, can also be subjected to surveillance and we can take a look at their structures. The guitars are, of course, playing chords at breakneck speed, but there’s genius in that kind of simplicity. I can’t imagine this music could sound as obsessive if played any other way. Pulsating bass parts can sometimes be heard among this fanatical cacophony. Simple drums parts, without any great embellishments, further enhancing the trance feeling. The content of „Demo I” is presented mainly in very fast speeds of tracks, but there are a few times of slowing down, giving a respite from this sonic macabre.

TUNDRA OBSCURA is definitely not for everyone. The rage and musical aspect of a nightmare mixed with contempt will not be embraced or appreciated by the masses of followers. However, let those who cross this sensational material off their list worry about that. I sincerely recommend it!

Tracklist:
1.As Trevas da Noite
2.Pelos Trilhos Longínquos
3.Caminhos Eternos pelo Inverno Profundo
4.O retorno ancestral através dos dolmens erguidos (Ressuscitei da terra)

Band:
none

Label:
https://frigidusignis.blogspot.com/

Autor: W.