KATAVASIA – Magnus Venator
27 marca, 2022
Vinyl / tape / CD, Floga Records, album 2020
(English translation below)
Do napisania recenzji drugiego albumu KATAVASIA zbierałem się już od jakiegoś czasu, ale zawsze coś mi przeszkadzało. W końcu jednak nie da się uciec od tego krążka by nie napisać kilku słów. Zespół pochodzi z Grecji, a założony został w 2014 roku i obecnie na koncie posiada dwie EP oraz dwa pełnoczasowe albumy. Muzyków tej kapeli z pewnością możecie skojarzyć z udziału w wielu innych znanych i mniej znanych zespołów. Słowo „Katavasia” wywodzi się od greckiego „katavasi” oznaczającego pochodzenie – co zwykle odnosi się do podróży duszy ludzkiej, zejścia do podziemi.
Już na początku przyznać muszę, że ciężko oderwać się od dźwięków drugiego albumu Greków. Od pierwszego przesłuchania wiedziałem, że to kawał zajebistej roboty, która będzie powracać do mojego odtwarzacza niczym bumerang. Na krążku znalazło się dziewięć utworów o łącznym czasie wynoszącym ponad czterdzieści jeden minut. Muzyka wykreowana przez KATAVASIA to od początku do końca black metal z charakterystycznym brzmieniem dla zespołów z tego regionu świata. To właśnie to brzmienie sprawia, że tę muzykę można tak szybko pokochać. To produkcja na dobrym poziomie, chwytliwe melodie, ale nie przesłodzone. Wpadają w ucho i pozostają w pamięci na długo, a przy okazji nie męczą, tylko wzmacniają brzmienie. Do tego wplecione folkowe smaczki również przyciągają uwagę, jednocześnie pokazując jak duży wpływ na black metal ma to z jakiego regionu wywodzą się muzycy. Gitarowe akordy wydają się być bardzo prostymi aranżacjami, które same w sobie mogłyby uchodzić za nudne ale już wplcione heavy metalowe melodie sprawiają, że całość nabiera wielowymiarowego znaczenia, riffy tremolo prowadzone są w średnich tempach, a świetne solówki zaostrzają apetyt na tę muzykę. W kilku momentach wpleciono tu folkowe instrumenty strunowe, które tak bardzo kojarzą się z Grecją. Wśród instrumentów znajdziemy tu również klawisze, które świetnie wypełniają tło, ale również ciągną w stronę pagan metalu. Suche brzmienie bębnów wzmacnia dynamikę materii muzycznej, a różne prędkości od powolnego wybijania rytmu do blastujących przyspieszeń sprawia, że nic się tu nie może znudzić. Całości dopełnia chropowaty, nieco growlujący wokal. Może i nie wybija się ponad gatunkiem, ale to wcale nie oznacza, że coś tu źle brzmi. Bardzo miło się słucha całości. Polecam zapoznać się z tym materiałem, jeżeli jeszcze na niego nie trafiliście. Doskonały black metal do którego wraca się z przyjemnością.
(English version)
I have been preparing to write a review of the second album by KATAVASIA for some time, but something always got in the way. In the end, however, it is impossible to escape this album to not write a few words. The band comes from Greece and was founded in 2014 and currently has two EPs and two full-length albums to their credit. You can surely associate the musicians of this band from their participation in many other famous and less known bands. The word „Katavasia” is derived from the Greek „katavasi” meaning origin – which usually refers to the journey of the human soul, the descent into the underworld.
Already at the beginning I have to admit that it is hard to break away from the sounds of the second album of the Greeks. From the first listening I knew it was a piece of awesome work that will be coming back to my player like a boomerang. There are nine tracks on the album with a total running time of over forty-one minutes. The music created by KATAVASIA is black metal from beginning to end, with a sound characteristic for bands from this region of the world. It is this sound that makes this music so easy to love. The production is on a good level, the melodies catchy but not over-sweetened. They fall into the ear and stay in the memory for a long time, and at the same time they don’t make you tired, but they strengthen the sound. The folk flavours also attract attention, showing at the same time how much influence on black metal has the musicians from which region they come from. Guitar chords seem to be very simple arrangements, which in themselves could be considered as boring, but already heavy metal melodies weaved in make the whole thing gain a multidimensional meaning, tremolo riffs are led in medium tempos, and great solos whet the appetite for this music. In a few moments folk string instruments, which are so much associated with Greece, are woven in. Among the instruments we can also find keyboards, which perfectly fill the background, but also pull in the direction of pagan metal. The dry sound of the drums reinforces the dynamics of the musical matter, and the different speeds from the slow beat to the blasting acceleration makes sure that nothing can get boring here. The whole is completed by rough, slightly growling vocals. Maybe it doesn’t stand out above the genre, but it doesn’t mean that anything here sounds bad. It is very pleasant to listen to the whole. I recommend getting familiar with this material if you haven’t come across it yet. Perfect black metal to which you come back with pleasure.
Tracklist:
1. Daughters of Darkness
2. The Tyrant
3. Blood Be My Crown
4. Chthonic Oracle
5. Saturnalia Magnus Cult
6. Triumphant Fate
7. Sinistral Covenant
8. Hordes of Oblivion
9. Babylon (Sammu-Rawat)
Band:
https://www.facebook.com/katavasiaofficial
https://katavasia.bandcamp.com/
Label:
http://www.flogarecords.com/
https://www.facebook.com/floga.records
https://flogarecords.bandcamp.com/
Autor: P.