ATHOS – From the Darkness Within
5 stycznia, 2022
CD, Covil Records, album 2020
(English translation below)
Pochodzący z Grecji ATHOS, w 2020 roku uraczył nas swoim szóstym albumem. Pomiędzy pełnymi wydawnictwami było trochę pomniejszych i trochę się tego przez te 20 lat nazbierało. Pierwsze dwa lata pomiędzy 2002 a 2004 rokiem projekt ten funkcjonował pod nazwą Dark Poem, by od 2004 roku przyjąć obecną nazwę. Przejdźmy do szczegółów z odsłuchu „From the Darkness Within”.
Osiem utworów jakie znalazły się na albumie zamyka się w niecałych czterdziestu ośmiu minutach. Stąd, jak widać, aranżacje są nieco rozbudowane i słychać, że muzyka ATHOS stawia na rozwój atmosfery poszczególnych kompozycji zamiast uderzać krótkimi ciosami. Zacznijmy od tego, że ATHOS nie odkrywa na nowo koła. Nic podobnego. Zamiast brnąć uparcie i szukać awagardowych rozwiązań, Kerveros – bedący odpowiedzialnym za całość muzyki – podąża znajomą ścieżką, którą przechadzały się w przeszłości tysiące zespołów. I nie ma w tym nic złego, a już na pewno nie jest to żaden zarzut z mojej strony. Pomimo swojego greckiego pochodzenia, pojawia się w tej muzyce Norwegia – w szczególności część riffów i niektóre wokale mogą kojarzyć się z wczesnymi produkcjami Burzum. Jednakże nie jest to tak, że duch Black Metalu z Grecji zupełnie zaginął bądź został wyparty na rzecz Norwegii na tym wydawnictwie. Zdecydowanie nie, bo melodyka oraz ten typowy feeling dla tamtejszej sceny pozostał i to on dominuje. Muzyka jest surowa, ale nie brakuje w niej mrocznej atmosfery, która jest często potęgowana krzykami / melodeklamacjami dobiegającymi z oddali oraz gitar bez przesteru, w quasi akustycznych partiach. Surowe wokale, pełne wściekłości, ale też momentami przechodzące w agonalne tonacje, dobrze zazębiają się z resztą aranżacji. ATHOS porusza się w różnych prędkościach, a każda z nich nie wydaje się być dla Greka przeszkodą. Jest dynamicznie i piekielnie.
„From the Darkness Within” jest albumem dla ludzi siedzących głęboko w podziemiu, lubujących się w konserwatywnym graniu nie wychodzącym poza określone ramy gatunku. Poszukiwacze przygód w postaci awangardy powinni omijać szerokim łukiem, a na moje szczęście, zaliczam się do pierwszej grupy odbiorców. Polecam.
(English version)
Hailing from Greece, ATHOS treated us to their sixth album in 2020. In between the full-length releases there were some minor ones, and a bit of it accumulated over these 20 years. The first two years between 2002 and 2004 the project functioned under the name Dark Poem and since 2004 it adopted its current name. Let’s go to the details from listening „From the Darkness Within”.
The eight tracks that are included on the album close in just under forty-eight minutes. Hence, as you can see, the arrangements are a bit elaborate and you can hear that ATHOS’ music relies on developing the atmosphere of individual compositions instead of striking short blows. Let’s start with the fact that ATHOS is not reinventing the wheel. Nothing of the sort. Instead of being stubborn and searching for avant-garde solutions, Kerveros – who is responsible for the whole music – follows the familiar path, which thousands of bands have walked in the past. And there is nothing wrong in it, and certainly it is not a reproach from my side. In spite of its Greek origin, Norway appears in this music – especially some of the riffs and some of the vocals can be associated with early Burzum productions. However, it’s not that the spirit of Black Metal from Greece completely disappeared or was displaced in favor of Norway on this release. Definitely not, because melodics and that typical feeling of the Greek scene remained and it dominates. The music is raw, but it doesn’t lack dark atmosphere, which is often intensified by screams / melodeclamations coming from the distance and guitars without distortion, in quasi acoustic parts. The harsh vocals, full of rage but also at times going into agonal tones, mesh well with the rest of the arrangement. ATHOS moves at different speeds, and each of them does not seem to be an obstacle for the Greek. It’s dynamic and hellish.
„From the Darkness Within” is an album for people sitting deep in the underground, fond of conservative playing that doesn’t go out of the defined frames of the genre. Avant-garde adventurers should avoid it with a wide bow, and fortunately for me, I belong to the first group of listeners. Recommended.
Tracklist:
1.Everlasting Darkness (Intro)
2.Eternal Curse
3.Ritual (A Descent to Hades)
4.Daemon’s
5.Living Shadows
6.Guardians of the Abyss
7.From the Darkness Within
8.Keno
Band:
https://athosblackmetal.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/pages/Athos-official/453093148105195
Label:
http://www.covilrecords.com.br/
https://www.facebook.com/covildistro/
Autor: W.