SEVEROTH – Forestpaths
15 grudnia, 2021
CD, Werewolf Promotion, album 2017
(English translation below)
Całkiem niedawno opisywałem debiutancki materiał tego ukraińskiego projektu. Przez ten czas często sięgałem po następne wydawnictwa spod szyldu SEVEROTH, więc pomyślałem, że trzeba zatem opisać kolejne wydawnictwo. Może niespecjalnie się trzymam chronologii wydawanych albumów, ale padło na ostatnio często odsłuchiwany „Forestpaths”.
SEVEROTH przyzwyczaił mnie, jak i zapewne swoich fanów / słuchaczy, sposobem przekazu muzycznego jaki tworzy. Nie ma w nim pośpiechu, nie ma tu absolutnie żadnych technicznych kąsków. Za to duży nacisk jest położony na atmosferę, powolne narastanie i budowanie tegoż klimatu. Odnoszę wrażenie, że projekt z płyty na płytę staje się coraz bardziej 'leśny’. Owszem, zarówno na „Winterfall” i „Solitude” opiewania potęgi Natury było równie wiele, jednak tu, na „Forestpaths” jest tego ogrom. Album jakby sam w sobie stoi taką, tematyką – wystarczy spojrzeć na tytuł albumu i podział utworów. Poza tym, wydaje mi się, że album zawiera trochę mniej partii samego Ambientu. Klawisze są oczywiście wszechobecne, ale już tak bardzo nie dominują. „Forestpaths” jest naszpikowany do granic emocjami, a tą dominującą jest smutek. Pomimo pojawiających się sporadycznie blastujących partii, ta melancholia jest nader odczuwalna w dźwiękach muzyki. Odnajdziemy tu zapewne też i chęć izolacji, mizantropii. Te z kolei jednak będą ukoronowane rozpaczą, chmurną tęsknotą. W tych emocjach odnajdziemy piękno, które właśnie płynie z takich a nie innych obrazów. Czy album jest refleksyjny? Powiedziałbym, że tak. Pasaże muzyczne, które płyną długimi minutami, skłaniają do pewnych myśli. Aczkolwiek, w tej muzycznej prostocie tkwi pełne bogactwo. Ilość zastosowanych elementów, które są całością, to właśnie siła przekazu „Forestpaths”: rozmytych gitar, wyraźnych partii prowadzących, perkusji, bogatych acz powtarzalnych partii klawiszy, gitar akustycznych, wokali… Tym stoi Atmospheric Black Metal, a ja za to ten gatunek wielbię. SEVEROTH natomiast wykonał świetną robotę i wpisuje się w kanony tej stylistyki kolejny raz na wysokim poziomie.
Album, jak łatwo się domyślić, nie jest dla każdego. Nie wszyscy też będą zgodni by podążyć za wizją Ukraińca. Mnie ten album, jak i ta wizja przekonują w całości. Albowiem, kreatywna szczerość jakiej dopuszcza się SEVEROTH moim zdaniem jest unikalna. Zapewne istnieją projekty, zespoły grające muzykę zbliżoną do jego, ale co z tego?
(English version)
Quite recently I described the debut material of this Ukrainian project. During that time I often listened to SEVEROTH’s next releases, so I thought it was necessary to describe the following one. Maybe I don’t really stick to the chronology of released albums, but I’ve chosen the recently listened to „Forestpaths”.
SEVEROTH has got me accustomed, as well as probably their fans/listeners, to the way of musical message they create. There is no rush in it, absolutely no technical bits. Instead, a lot of emphasis is put on the atmosphere, slow build-up and building of that atmosphere. I have an impression that the project is becoming more and more 'forest-like’ with every album. Yes, both on „Winterfall” and „Solitude” there was just as much praising the power of Nature, but here, on „Forestpaths” there is a lot of it. The album itself seems to have such a theme – just look at the album title and the division of tracks. Besides, it seems to me that the album contains a little less Ambient parts. Keyboards are of course omnipresent, but they do not dominate so much. „Forestpaths” is saturated to the limit with emotions, and the dominant one is sadness. Despite the sporadic blasting parts, this melancholy is very noticeable in the sounds of music. We will probably also find here the desire for isolation, misanthropy. These in turn, however, will be crowned with despair, clouded longing. In these emotions we will find the beauty that just flows from such and not other images. Is the album reflective? I would say yes. The musical passages, which flow for long minutes, encourage to some thoughts. However, in this musical simplicity there is a full richness. Number of used elements, which are the whole, is the strength of „Forestpaths” message: fuzzy guitars, clear leading parts, drums, rich yet repetitive keyboards, acoustic guitars, vocals… This is what Atmospheric Black Metal stands for, and I adore the genre for that. SEVEROTH, on the other hand, did a great job and entered the canons of this stylistics once again at a high level.
The album, as you can easily guess, is not for everyone. Not everyone will agree to follow the Ukrainian’s vision. For me, this album and this vision convince me completely. For, the creative sincerity which SEVEROTH allows is, in my opinion, unique. There are probably projects and bands playing music similar to his, but so what?
Tracklist:
1.Forestpaths I (Мікрокосм)
2.Forestpaths II (Темної ночі очі)
3.Forestpaths III (Крижаний танок)
4.Forestpaths IV (Вже неминуче буде сніг)
5.Forestpaths V (В серці сивих Карпат)
6.Forestpaths VI (Чумацький шлях)
Band:
http://severoth.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/severoth
Label:
http://www.werewolf-promotion.pl/
https://www.facebook.com/WerewolfPromotion
Autor: W.