WINDSWEPT – The Great Cold Steppe
10 grudnia, 2021
CD / vinyl, Season of Mist Underground Activities, album 2017
(English translation below)
Trójca z czwórki wchodzącej w skład Drudkh się wyłamała i powołała do życia projekt o nazwie WINDSWEPT. Jak się nie trudno domyślić, problemów z podpisanie papierów na wydanie tego wydawnictwa oraz kolejnych, nie było. Pomijając jednak powiązania ze znanym i szanowanym Drudkh – tutaj muzyka również stoi na wysokim poziomie. Co prawda nie jest nie wiadomo jak inna od tego co panowie prezentują w pierwotnym projekcie, ale mimo to cholernie dobrze się tego słucha. Materiał, który jest zawarty na 'The Great Cold Steppe’ nagrano w trzy dni sierpnia 2016 roku (!!!) bez żadnych prób, jest to swoista improwizacja. WINDSWEPT powołano do życia w 2017 roku, więc jakiś czas po rejestracji tych nagrań. Co z tego wyszło?
Na początku trzeba sobie powiedzieć jedno: nie jest to plagiat z Drudkh. Przynajmniej według mnie. Owszem, jest sporo elementów, które mogą podchodzić pod ten sam mianownik, ale są też różnice. Te natomiast, na tyle uwypuklają inny zamysł twórczy, że WINDSWEPT powinien być traktowany jako osoby projekt. 'The Great Cold Steppe’ to zimny album. Black Metal w wykonaniu Ukraińców mrozi krew, dookoła piętrzą się okryte śniegiem pasma górskie, lasy i skute lodem jeziora. Można to określić jako białą otchłań. Nad nią dominuje noc i pełne gwiazd niebo. A wszystko po to by uzmysłowić każdemu z nas jak niewiele znaczymy żyjąc tutaj, na Ziemi. Wiem, zapachniało dziwnym depresyjnym wręcz romantyzmem, ale tak odbieram tą płytę. Poprzez całą długość trwania albumu nie usłyszymy klawiszy (poza początkiem i końcem albumu, gdzie słychać odgłos zimowej zamieci), które są jednak nieodzownym elementem muzyki Drudkh. Konstrukcje utworów – tu akurat słychać, że były budowane tak, jak poniosła kreatywność muzyków. Jest bardzo dużo powtórzeń, w większości materiału mamy do czynienia z bardzo szybkim tempem. Praca gitar opiera się na riffach tremolo, sporo w nich melodii, ale nie brakuje też surowizny. Właśnie dzięki sporej powtarzalności motywów, album sprawia wrażenie nie dość, że właśnie surowego by nie rzec prymitywnego, ale też wyzwala sporą dawkę melancholii. Wokalnie, za wiele się tu nie dzieje, ale to duży plus. Gdyby pojawiaały się różne tonacje głosów, style wokaliz, aura by prysnęła. A tak monotonne skrzeki wokalisty wpasowują się idealnie w całokształt muzyki zawartej na 'The Great Cold Steppe’.
Zdaję sobie sprawę, że nawet część fanów Drudkh może kręcić nosem i zadawać pytanie, po co ten projekt powstał? Czy nie lepiej było trzymać się tylko twórczości Drudkh? Odpowiedź jest prosta: fakt dokonany, gówno możecie poradzić. Jedni pokochają, drudzy będą ziewać. Ale czy nie jest tak w większości wydawnictw? I to nie tylko muzycznych? Osobiście WINDSWEPT przekonał mnie i to bardzo. I często to powtarzam, ale tak i tu muszę, pora zdobyć ich brakujące wydawnictwa i uzupełnić kolekcję.
(English version)
Three of the four members of Drudkh broke away and created a project called WINDSWEPT. As it is not difficult to guess, there were no problems with signing the papers for the release of this release and the next. However, leaving aside the connections with the well-known and respected Drudkh – here the music is also at a high level. Admittedly, it is not that different from what the gentlemen present in the original project, but it is still damn good to listen to. Material, which is included on 'The Great Cold Steppe’ was recorded in three days of August 2016 (!!!) without any rehearsals, it is a kind of improvisation. WINDSWEPT was brought to life in 2017, so some time after these recordings were recorded. What came out of it?
At the beginning one thing must be said: it is not a plagiarism from Drudkh. At least in my opinion. Yes, there are quite a few elements that could fall under the same denominator, but there are also differences. These, however, highlight the different creative idea, so much, that WINDSWEPT should be treated as a person project. The Great Cold Steppe’ is a cold album. Black Metal performed by Ukrainians freezes your blood, all around you pile up snow-covered mountain ranges, forests and ice-capped lakes. It can be described as a white abyss. Above it dominates the night and the sky full of stars. And all this to make each of us realize how little we mean by living here, on Earth. I know, it smells of a strange depressive romanticism, but that’s how I perceive this album. Throughout the whole length of the album we won’t hear any keyboards (except for the beginning and the end of the album, where you can hear the sound of a winter blizzard), which are, however, an indispensable element of Drudkh’s music. Song constructions – here you can hear that they were built as the creativity of musicians got carried away. There is a lot of repetition, in most of the material we are dealing with a very fast pace. Guitar work is based on tremolo riffs, a lot of melody in them, but there is also a lot of rawness. It is thanks to the repetition of motifs that the album makes an impression of not only being raw or primitive, but also releases a large dose of melancholy. Vocally, there is not much going on here, but it is a big plus. If there were different tones of voices, vocal styles, the aura would disappear. And so the monotonous screeches of the vocalist fit perfectly into the whole music contained on 'The Great Cold Steppe’.
I realize that even some of Drudkh’s fans may turn their noses up and ask why this project was created? Wasn’t it better to just stick to Drudkh’s work? The answer is simple: an accomplished fact, you can’t help shit. Some will love it, others will yawn. But isn’t that the case with most releases? And not only musical? Personally WINDSWEPT convinced me a lot. And I often say that, but so and here I have to, it’s time to get their missing releases and complete the collection.
Tracklist:
1.Black Horizon Is the Gates of a Blizzard
2.Shining, So Sleeps Infinite Ancient Steppe
3.The Stars Are Cold and Indifferent, Sow Their Gleaming Ashes
4.The Great Shepherd Rides His Storms
5.Blinding and Bottomless Abyss Is Howling
6.A Spiteful Wind Buries All the Lonely Whispers
Band:
https://windswept.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/windsweptukraine/
Label:
http://www.season-of-mist.com/
http://www.facebook.com/seasonofmistofficial
https://seasonofmist.bandcamp.com/
Autor: W.