PRAECOGNITVM – Inaleinable Catharsis
7 grudnia, 2021
Tape, Iron Bonehead Productions, demo 2016
(English translation below)
Pierwszy znak swojego istnienia w bardzo przepełnionym podziemiu, pochodzący z Chile PRAECOGNITVM, zaznaczył w 2016 roku. Wtedy to ten duet w 2016 roku poprzez stronę Bandcamp umieścił swoje demo. Rok później, w lutym, niemiecka Iron Bonehead, wydała tenże materiał na kasecie w limicie 300 sztuk. Kolejna horda, której nazwa niewiele mówi większości, ale zapewniam was, jest cholera czego posłuchać. Dodam jeszcze, że ku również mojemu zdziwieniu, nie jest to typowe granie z Chile jakiego byśmy się spodziewali. Chile, które kojarzone ze stricte infernalną sceną przesiąkniętą brudem i bezkompromisowością wszechobecną w muzyce, tym razem zaskakuje przedstawicielem gatunku Atmospheric Black Metal. Zapewne to nie pierwsza i nie ostatnia nazwa owej stylistyki z Chile, bo były chociażby Nûr czy Sol Sistere.
PRAECOGNITVM oferuje nam na swoim debiutanckim wydawnictwie ciekawą kombinację pracy gitar w rozbudowanych pasażach wraz z wykreowaną atmosferą monotonii transu w jaki słuchacz wpada przy 'Inalienable Catharsis’. Termin monotonii, tutaj nie jest nacechowany negatywnym wydźwiękiem. To właśnie dzięki rozciągniętym w czasie riffom, wkrada się i osiada niczym cmentarna mgła na licznych nagrobkach, pasywność a za nią w parze można wychwycić rezygnację i wycelowany w życie brak znaczenia. Black Metal z którym mamy tu do czynienia skłania do zupełnej izolacji, odosobnienia, ucieczki od ludzkości. Powtarzające się riffy, hipnotycznie wwiercające się w podświadomość niesamowicie oddają oniryczność aury jaka sączy się z tego materiału. Mętna, sennie zraniona atmosfera tym bardziej jest wyraźna w pojawiających się fragmentach gitar bez przesterów, gdzie ów jęk jest namacalny. Te partie z kolei przypominają mi trochę Xasthur z jego wczesnych albumów, gdzie te właśnie zbliżone do obecnych tutaj, płynące w cierpieniu gitary były wplatane w utwory Malefic’a. PRAECOGNITVM i ich wersja Black Metalu to duszny negatywizm, gdzie mimo przestrzeni w kompozycjach zostajemy otoczeni przez gęsty wir nienaturalnego bólu. I jeżeli takie było założenie twórców 'Inalienable Catharsis’, to przyznaję, że cel został osiągnięty.
Sumując to wydawnictwo należało by sobie życzyć więcej debiutów o tak dobrze skomponowanej muzyce oraz wykreowanej zdecydowanej atmosferze. Cztery utwory, ponad 25 minut muzyki bardzo dobrego materiału. Przewijające się przez to demo cierpienie, stan odosobnienia, obcość, czy nawet pewna dawka introwertyzmu, dają w całokształcie solidny i konkretny zastrzyk negatywności. Pozostawiam was z tą czernią myśli, niech was pożre.
(English version)
Hailing from Chile, PRAECOGNITVM marked their first sign of existence in the very overcrowded underground in 2016. That’s when the duo posted their demo in 2016 via their Bandcamp page. A year later, in February, Germany’s Iron Bonehead released the same material on cassette in a limit of 300 copies. Another horde whose name doesn’t say much to most, but I assure you, there’s a hell of a lot to listen to. I’ll also add, that to my surprise, it’s not typical Chilean music that we’d expect. Chile, which is associated with a strictly infernal scene saturated with filth and uncompromising omnipresent in music, this time surprises with a representative of the Atmospheric Black Metal genre. Probably this is not the first and not the last name of this style from Chile, because there were even Nûr or Sol Sistere.
PRAECOGNITVM offers us on its debut release an interesting combination of guitar work in extended passages along with the created atmosphere of monotony of a trance into which the listener falls at 'Inalienable Catharsis’. The term monotony is not used in a negative way here. It is thanks to the riffs, stretched in time, that passivity creeps in and settles like a cemetery fog on numerous tombstones, followed by resignation and meaninglessness aimed at life. Black Metal we are dealing with here induces to complete isolation, seclusion, escape from humanity. Repeated riffs, hypnotically drilling into the subconsciousness incredibly reflect the oneiric aura that oozes from this material. Cloudy, dreamily wounded atmosphere is even more evident in the appearing fragments of guitars without distortion, where this moan is tangible. These parts, in turn, remind me a bit of Xasthur from his early albums, where these very guitars, similar to those present here, flowing in suffering were woven into Malefic’s songs. PRAECOGNITVM and their version of Black Metal is a suffocating negativism, where despite the space in the compositions we are surrounded by a thick vortex of unnatural pain. And if this was the intention of the creators of 'Inalienable Catharsis’, then I admit that the goal was achieved.
Summing up this release, one should wish for more debuts with so well composed music and created strong atmosphere. Four tracks, over 25 minutes of very good music. The suffering, isolation, strangeness or even a certain dose of introvertism, which is permeating through this demo, give a solid and concrete injection of negativity. I leave you with this blackness of thought, let it devour you.
Tracklist:
1.Forest of Shattered Souls
2.Path to Oblivion
3.Reminiscence
4.Ashes and Blood
Band:
https://www.facebook.com/Praecognitvm/
http://praecognitvm.bandcamp.com/
Label:
http://www.ironbonehead.de/
http://www.facebook.com/IronBoneheadProductions
http://ironboneheadproductions.bandcamp.com/
Autor: W.