DEMONIC OBEDIENCE – Fatalistic Uprisal of Abhorrent Creation
2 grudnia, 2021
CD, Satanath Records / Sevared Records, album 2018
(English translation below)
Czas zapieprza nieubłaganie, bo pamiętam jak jeszcze niedawno miałem okazję napawać się drugim albumem DEMONIC OBEDIENCE. A tu proszę, ponad rok jak nic minął w oka mgnieniu i pastwię się już na trzecim albumem Greka pomieszkującego ze swoimi kamratami w Szkocji. Co prawda do drugiego albumu włącznie był to projekt jedno osobowy. Dopiero przy okazji prac nad ostatnim albumem dołączyli Georgea Ntavelasa Kruxator na wokalach oraz Mark Stormwhipper w roli basisty. Zespół istnieje od 2013 roku i ma na swoim koncie wspomniane już trzy albumy. Nic poza nimi, żadnych demówek, nic. Kto co woli, ja jednak nie obraziłbym się na kilka demosów zanim został nagrany i wydany debiut. Dobra, czas przejść do szczegółów.
Współpraca dwóch labeli, Satanath Records z Rosji i Amerykańskiego Sevared Records wyszła wzorowo. Można się przyczepić do ubogiego wydania graficznego wkładki, bo pod tekstami jako tło mamy po prostu przecięty na trzy części obraz zdobiący okładkę. Według mnie można było bardziej przyozdobić to wydanie, no ale nie mnie to osądzać. Muzyka jaką para się obecne trio z Edinburga to Death Metal z elementami Black Metalu. Tak po prawdzie tego drugiego jest tu niewiele. Bardziej postawiłbym na naleciałości stylistyczne i atmosferę jaką kreują zespoły pokroju starego Immolation czy Incantation. Jest duszna aura, do tego precyzyjne riffy przeplatane równie udanymi solówkami. Te natomiast, może i za bardzo wypieszczone, ale dają słuchaczowi ten moment oddechu. Wspomniany klimat przeplata się z bardziej jakby obecnym, nowocześniejszym wizerunkiem Death Metalu. Nie należy przez to rozumieć, że pojawiają się tu jakieś nowomodne gówna, bo nie ma o tym nawet mowy! Całość jest dobrze przemyślana, współgra jak należy oferując mroczny Death Metal. Świetne wokale od growli po krzyki, nadają dodatkowej złowieszczej aury temu materiałowi. Pomimo poszerzenia składu, perkusja to nadal bardzo udanie zaprogramowany automat. Oczywiście, że lepiej byłoby gdyby te partie zagrał człowiek, ale naprawdę nie ma się tu czego czepiać. Po prostu solidny kawał Death Metalu.
’Fatalistic Uprisal of Abhorrent Creation’ raczej podziemiem nie zatrzęsie. Nie jest to jednak słaby lub średni album, o nie! Mordę mi wychłostał solidnie, przesłuchałem go jednym tchem dobre 5-6 razy i chcę jeszcze! Śmiertelne Powstanie Odrażającego Stworzenia, tak – tytuł albumu bardzo dobrze opisuje jego zawartość. Osobiście weszło mi bez popity, niczym dobrej jakości zimna whisky. Jeśli lubicie Death Metal starej szkoły ubarwiony kilkoma rozwiązaniami plasującymi się w obecnych czasach, ta muza jest dla was.
(English version)
Time rushes inexorably, as I remember that not so long ago I had a chance to enjoy the second album of DEMONIC OBEDIENCE. And here we are, more than a year has passed in a blink of an eye and I’m already enjoying the third album of the Greek guy living with his friends in Scotland. Although, up to the second album it was a one-man project. Only while working on the last album he was joined by George Ntavelas Kruxator on vocals and Mark Stormwhipper as a bassist. The band has been around since 2013 and has three albums to their credit, mentioned above. Nothing beyond them, no demos, nothing. Who prefers what, I, however, would not be offended by a few demos before the debut was recorded and released. Okay, time to go into details.
The cooperation of two labels, Satanath Records from Russia and American Sevared Records, was exemplary. One can complain about the poor graphic design of the insert, because under the lyrics we have simply a cover image cut into three parts. In my opinion, the edition could have been more ornamented, but it is not for me to judge. The music of the current trio from Edinburgh is Death Metal with elements of Black Metal. Actually, there is not much of the latter here. I would put more emphasis on stylistic traces and the atmosphere created by bands like old Immolation or Incantation. There is a sultry aura and precise riffs interlaced with equally successful solos. These, in turn, may be too polished, but they give the listener that moment of breath. The aforementioned atmosphere is intertwined with a more present, more modern image of Death Metal. It shouldn’t be understood that some new-fashioned shit appears here, because it’s not even a question of that! The whole thing is well thought out, working together as it should, offering dark Death Metal. Great vocals, from growls to screams, give an additional sinister aura to this material. Despite the expansion of the line-up, the drums are still a very well programmed machine. Of course, it would be better if these parts were played by a human, but there’s really nothing to complain about. Just a solid piece of Death Metal.
’Fatalistic Uprisal of Abhorrent Creation’ is unlikely to shake the underground. But it’s not a weak or average album, oh no! It beat me solidly, I listened to it 5-6 times in one breath and I want more! Mortal Rise of a Repulsive Creature, yes – the title of the album describes its content very well. Personally, it went down without a sip, like a good quality cold whisky. If you like Death Metal of the old school, with a few elements of the present day, this is the muse for you.
Tracklist:
1.Conjuration
2.Inception
3.Awakening
4.Outbreak
5.Decampment
6.Act 6(66)
7.Annihilation
8.Scythe Bearer
Band:
https://demonicobedience.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/demonicobedience/
Label:
http://www.satanath.com/
http://www.facebook.com/satanath666
https://satanath.bandcamp.com/
https://store.sevared.com/
https://sevared.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/Sevared-Records-193691420645482/
Autor: W.