ABIGOR – LEYTMOTIF LUZIFER (THE 7 TEMPTATIONS OF MAN)
7 listopada, 2021
CD / vinyl / tape, Avantgarde Music / World Terror Committee, album 2014
(English translation below)
Trochę już minęło czasu kiedy to Abigor wrócił po trzy letnim niebycie i w 2006 roku oficjalnie ogłoszono ich powrót. Pewnie wielu z nas, którzy pamiętają tak wspaniałe albumy jak chociażby 'Nachthymnen’ czy 'Opus IV’, zacierali łapska w uciesze na kontynuację. Przyznaję, samego mnie bardzo rozczarował kierunek w jakim Austriacy poszli. 'Fractal Possession’ i jego następca 'Time is the Sulphur…’ charakteryzowała jakaś mi bliżej nieokreślona kliniczna awangarda, która to wymieszana z Black Metalem o równie mocno niecodziennym obliczu, po prostu nie weszła. W 2014 roku ukazał się ten oto album, który już wtedy cholernie mi namieszał. Dziewiąty pełen album Abigor to jakby wypadkowa owej awangardy wymieszana z ich korzeniami. Czas zwolnić, poniżej znajdziecie to co udało mi się wychwycić z 'Leytmotif Luzifer (The 7 Temptations of Man)’.
Otóż, dziewiąty album Abigor to istne zderzenie. Kolizja, która powoduje miraż Satanizmu i potęgi Kosmosu wdziera się w umysł wszelakimi sposobami. Ogrom dźwięków i przebrnięcia ze zrozumieniem tej muzyki jest nie lada wyczynem. Zacznijmy od wokali, które są nieprzewidywalne, urozmaicone na całej linii trwania albumu. Przede wszystkim robiące cholerne wrażenie na słuchaczu, ogarniające swym majestatem ale wprowadzające szaleńczą aurę tajemniczości. Za wokale na albumie jest odpowiedzialny Silenius i wspomaga go Protector, obaj dobrze znani ze swojego głównego projektu jakim jest Summoning. Nie potrafię nawet podejść odpowiednie tego tematu, tyle się tu w sferze wokalnej dzieje. Po prostu trzeba tego samemu doświadczyć, przesłuchać. Idąc dalej, jest jeszcze ciekawiej. Ostatnio utarł się stereotyp, że jeśli dany album czy choćby demówka wkracza na pole czegoś niezbadanego, nowego to po prostu jest niewarta uwagi. Bez zbędnego pieprzenia powiem wam, że Abigor zatka takim malkontentom pyski bardzo szybko. Owszem, zapewne tamci nie dadzą łatwo za wygraną ale co innego nie lubić a co innego nie doceniać / nie słyszeć ogromu potencjału tej muzyki. Muzyki, którą można śmiało nazwać Black Metalem pomimo odważnego podejścia do tematu. Jedno jest pewne, album ten nie powstał w momentach auto-zachwytu i wygórowanych 'ambicji’ trafienia do jak najszerszej rzeszy odbiorców. Manifest jakim obdarzył słuchaczy ten Austriacki twór sięga po wiele inspiracji, których nie sposób nawet wymienić. Rozbudowane partie klawiszy, które kreują ową chorą wręcz kosmiczną atmosferę są momentami wręcz zgładzone przez obsesyjne partie gitar. Riffy, o ile można tak mówić o partiach gitar w przypadku dziewiątego albumu Abigor, to momentami wręcz progresywna podróż. Jakże trafnym obrazem jest użycie w tytule tego dzieła słowa 'kuszenie’. Każdy utwór jakże inny od poprzedniego, tonie w swym obłędzie niczym najbardziej skryte, pokręcone myśli których nie dopuszczamy do siebie. Potęga, potęga i raz jeszcze potęga! Innych słów nie znajduję na geniusz muzyczny P.K. i T.T., który już dawał o sobie znać od wczesnych nagrań tej hordy. Jedyne do czego nie mogę przywyknąć, to brzmienie perkusji która została skutecznie podrasowana w studio. Triggery, czysty werbel, tomy które brzmią czasem jak z automatu… Wydaje mi się, że można to było zrobić inaczej i postawić na bardziej naturalne brzmienie i dać rejestry sekcji rytmicznej głośniej. Całokształt jednakże zabija, zabiera duszę na kosmiczne misterium przedstawiając nam największe ludzkie pokusy.
’Leytmotif Luzifer (The 7 Temptations of Man)’ to album pełen rzekomych sprzeczności, które mimo wszystko tworzą fenomenalną całość. Rozbrajająca wyborność albumu tkwi dosłownie na każdym kroku. Ponownie, po czasie gdy powróciłem do tego materiału, jestem nim oszołomiony. I na koniec, parafrazując pierwszy człon tytułu albumu, niech Lucyfer prowadzi.
(English version)
It’s been a while since Abigor returned after a three-year absence and in 2006 their comeback was officially announced. Probably many of us, who remember such great albums as 'Nachthymnen’ or 'Opus IV’, were rubbing their hands in joy for the continuation. I admit, I myself was very disappointed with the direction Austrians went in. 'Fractal Possession’ and its successor 'Time is the Sulphur…’ were characterized by some kind of clinical avant-garde, which mixed with Black Metal of an equally uncommon face, simply didn’t work. In 2014, this is the album that came out, and by then it was already messing with my head. Abigor’s ninth full-length album is like a resultant of that avant-garde mixed with their roots. Time to slow down, below you’ll find what I managed to grab from 'Leytmotif Luzifer (The 7 Temptations of Man)’.
Well, the ninth Abigor album is a real collision. A collision which causes a mirage of Satanism and the power of the Cosmos to invade the mind by all means. The immensity of sounds and getting through with understanding this music is no mean feat. Let’s start with the vocals, which are unpredictable, varied throughout the album. Above all, they make a hell of an impression on the listener, encompassing with their majesty but introducing an insane aura of mystery. For the vocals on the album is responsible Silenius and is assisted by Protector, both well known from their main project which is Summoning. I can’t even approach this topic properly, so much is going on here in the sphere of vocals. You just have to experience it yourself, listen to it. Going further, it’s even more interesting. Recently a stereotype has been formed that if an album or even a demo enters the field of something unexplored, new, it is simply not worth attention. Without unnecessary bullshit, I’ll tell you that Abigor will shut the mouths of such malcontents very quickly. Yes, they probably won’t give up easily, but it’s one thing not to like and another not to appreciate / not to hear the vast potential of this music. Music which can be safely called Black Metal despite its bold approach to the subject. One thing is for sure, this album wasn’t created in a moment of self-praise and excessive 'ambition’ to reach the widest possible audience. The manifesto with which the Austrian creation bestows its listeners draws on many inspirations, which are too numerous to mention. Extended keyboard parts, which create that sick, almost cosmic atmosphere, are sometimes even destroyed by the obsessive guitar parts. Riffs, if we can say so about the guitar parts in the case of the ninth Abigor’s album, is sometimes even a progressive journey. How accurate is the use of the word 'temptation’ in the title of this work. Each track, how different from the previous one, is drowning in its madness like the most secret, twisted thoughts which we do not allow ourselves. Power, power and once again power! I can’t find any other words for the musical genius of P.K. and T.T., which was already evident since the early recordings of this horde. The only thing I can’t get used to is the sound of drums, which was effectively tweaked in the studio. Triggers, clean snare drum, toms that sound sometimes like from a machine… It seems to me that it could have been done differently, with more natural sound and louder registers of the rhythm section. However, the whole thing kills, takes your soul on a cosmic mystery presenting us the biggest human temptations.
’Leytmotif Luzifer (The 7 Temptations of Man)’ is an album full of supposed contradictions that nevertheless form a phenomenal whole. The disarming delectability of the album lies literally at every turn. Again, having revisited this material over time, I am stunned by it. And finally, to paraphrase the first part of the album title, may Lucifer lead the way.
Tracklist:
1.Temptation I: Ego
2.Temptation II: Stasis
3.Temptation III: Akrasia
4.Temptation IV: Indulgence
5.Temptation V: Neglect
6.Temptation VI: Compos Mentis
7.Temptation VII: Excessus
Band:
https://luzifer.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/abigorblackmetal/
http://www.abigor.at/
Label:
http://www.avantgardemusic.com/
https://www.instagram.com/avantgarde_music/
https://avantgardemusic.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/pages/Avantgarde-Music/133001527259/
http://www.w-t-c.org/
https://www.instagram.com/w.t.c.productions/
Autor: W.